Od ponad 400 lat potomni podejmują próby rozszyfrowania tych postaci, ale do tej pory jednoznacznie zidentyfikowano tylko część z nich, np. Platona o twarzy Leonarda da Vinci , Arystotelesa, Heraklita o twarzy Michała Anioła, Diogenesa, Pitagorasa, Sokratesa itd. Najgłębsze tajemnice kryje prawa strona fresku i nową jej interpretację przedstawił ostatnio pracownik uniwersytetu w Ulm, Frank Keim, który określił ją jako wyraz „astronomicznej kłótni” prowadzonej w czasach Renesansu - walki między geocentrycznym a heliocentrycznym postrzeganiem świata. Swą teorię oparł na historycznych zdarzeniach i ich możliwym wpływie na powstanie obrazu. W tym czasie bowiem ponownie wydano dzieło antycznego astronoma, Arystarcha z Samos, który 250 lat przed Chrystusem głosił, że Ziemia obiega kulę Słońca. Uznany został za heretyka. Mikołaj Kopernik, który od 1496 r. przez osiem lat mieszkał we Włoszech, propagował również teorię o systemie heliocentrycznym i na dodatek dostarczył silnych argumentów na jej potwierdzenie. Jego dzieło „O obrotach sfer niebieskich” powstało w 1500r., a fresk Rafaela w latach 1509-1510. Trzeba też podkreślić, że ten, który „ruszył Ziemię i wstrzymał Słońce”, w czasie długiego pobytu na Południu Europy zrobił wielkie wrażenie na tamtejszych artystach, uczonych i duchownych, włączając w to samego papieża, zachwyconego wykładami Kopernika na tematy kosmologiczne w Watykanie. W związku z tym wszystkich Frank Keim jest przekonany, że w górnej części fresku, po jego prawej stronie, w czerwonej szacie Rafael umieścił Arystarcha, a postać w bieli to Kopernik. Świadczyć o tym mają: fryzura, rysy twarzy oraz wiek przedstawionego, a także biała szata, symbolizująca nowy początek oparty na potędze rozumu. Tekst: Agnieszka Budo