Według greckiej mitologii Prometeusz stworzył człowieka. Jednak widząc, że jest dużo słabszy i bardziej wątły od bogów i tytanów, postanowił mu pomóc. Ukradł ogień z rydwanu Heliosa, a następnie nauczył ludzi gotować jedzenie, przetapiać metale, uprawiać rolę, czytać i pisać. To oczywiście nie podobało się Zeusowi, który uważał, że ogień jest jedynie boskim przywilejem.

Opanowanie ognia było przełomem w ewolucji człowieka

Ten mit, jakkolwiek brzmi pięknie, nie jest oczywiście prawdziwą historią ujarzmienia ognia przez ludzi, ale pokazuje pewną oczywistość. Ogień jest potrzebny człowiekowi do wielu rzeczy i przez lata przyczyniał się do rozwoju zarówno technologicznego, gospodarczego, rolniczego, jak i przemysłowego.

O tym jednak, że okiełznanie ognia było ważnym przełomem w naszym życiu, wiemy wszyscy. Nieoczywistą kwestią jest fakt, kiedy dokładnie pierwszemu człowiekowi udało się wykorzystać płomienie w konkretnym celu (np. podczas przygotowywania jedzenia). Okazuje się, że naukowcy z pomocą sztucznej inteligencji rozwiązali tę nurtującą wszystkich zagadkę.

Naukowcy stworzyli program komputerowy, który pomógł rozwiązać zagadkę ognia

Dotychczas naukowcy spekulowali, że po raz pierwszy człowiek zaczął używać ognia ok. miliona lat temu. To jednak tylko hipoteza, która nie była poparta żadnymi rzetelnymi dowodami. Chodziło raczej o zmiany w budowie czaszki i zębów naszych przodków. Zdaniem części uczonych mniej masywne szczęki i mniejsze zęby to dowód na to, że w diecie przodków człowieka pojawiły się pokarmy poddane obróbce termicznej, a więc miększe niż surowe. A do tego potrzebny był ogień.

W czerwcu na łamach czasopisma naukowego „Proceedings of the National Academy of Sciences” uczeni opublikowali pracę, w której opisują analizę krzemiennych narzędzi. Widać na nich ślady ognia sprzed 800 tysięcy lat. Przedmioty te pochodziły z Izraela.

Badacze w artykule zwracają uwagę na to, że aby ustalić, kiedy doszło do potencjalnego pożaru lub użycia ognia, wykorzystali analizę spektroskopową. Jak podkreślają, dane, które otrzymali, były zbyt skomplikowane, aby dokładnie je odczytać. Właśnie dlatego skorzystali z pomocy sztucznej inteligencji.

Komputerowy program, który został stworzony na potrzeby naukowców, miał pomóc odróżnić krzemień, który został mocno rozgrzany od nienagrzanego. Co więcej, sztuczna inteligencja potrafiła również ocenić, do jakiej temperatury rozgrzał się materiał.

– W momencie, w który rozpoczynaliśmy nasz projekt, archeolodzy, którzy pracowali już na stanowisku w kamieniołomie Evron, powiedzieli nam, że nic więcej tu nie znajdziemy. Szkoda, że się z nimi nie założyliśmy – żartował Filipe Natalio, archeolog i biochemik z Instytutu Weizmanna.

Sztuczna inteligencja oceniła, że niektóre przedmioty z krzemienia były rozgrzane do temperatury nawet 600 stopni Celsjusza

To stanowisko archeologiczne po raz pierwszy odkryto w latach 70. ubiegłego wieku. Od tamtego czasu odnaleziono wiele przedmiotów, które datowano na przedział od 800 000 do miliona lat. Jednak na żadnym z nich nie odkryto śladów ognia. Te przedmioty posłużyły naukowcom do sprawdzenia swojego programu. Okazało się, że na 26 narzędziach z krzemienia odkryto ślady bardzo wysokich temperatur, które osiągały nawet 600 stopni Celsjusza.

Większość dowodów archeologicznych wskazywała, że człowiek zaczął używać ognia ok. 500 tysięcy lat temu. Najnowsze odkrycie rzuca nowe światło na nasze zrozumienie rozwoju pradawnych ludzi i ewolucji człowieka. Wspomniane wcześniej zmiany w budowie czaszki i zębów pojawiły się jednak jeszcze wcześniej, bo już ok. 3 mln lat temu. Nie wiadomo jednak, czy kiedykolwiek uda się odnaleźć ślady użycia ognia z tak odległych czasów.

ŹródłoProceedings of the National Academy of Sciences.