Złota polska jesień już dawno za nami. Od kilku dni aura za oknem nieszczególnie przypomina typowo jesienne obrazki, jakich nie brakuje w mediach społecznościowych. Z większości drzew opadły kolorowe liście, a temperatury – zwłaszcza rano i wieczorem – są coraz niższe. Nieodłącznym elementem ostatnich dni jest też mgła oraz towarzysząca jej mżawka. Gdzie uciec przed chłodami? Meteorolodzy rozwiewają wątpliwości. Obecnie najcieplej jest wysoko w Tatrach. Termometry na szczytach pokazują zaskakujące wartości. Jak się okazuje, takie zjawisko nie jest przypadkowe i można je wytłumaczyć w naukowy sposób.

Kasprowy Wierch najcieplejszym miejscem w Polsce

Według pomiarów w najwyżej położonej stacji meteorologicznej w Polsce 15 listopada w cały kraju najcieplej było właśnie na Kasprowym Wierchu. Termometry pokazały 8,2 st. Celsjusza. Dla porównania w innych miejscach temperatura wahała się od 3 do 7 stopni. Meteorolodzy informują, że w Tatrach początek tygodnia był nie tylko najcieplejszy, ale też najbardziej słoneczny. Reszta Polski była w tym czasie zachmurzona.

Normalnie chłodne cięższe powietrze osiada na dole, podczas gdy lżejsze ciepłe jest wypychane ku górze i do takich warunków jesteśmy przyzwyczajeni. Tym razem zaszła jednak odwrotność. Jak wyjaśnić taką anomalię pogodową? Do nietypowej sytuacji doprowadził wyż znajdujący się na wschód od Polski. To dzięki niemu temperatura rośnie wraz z wysokością. Jest to dobrze znane naukowcom zjawisko inwersji.

Morza mgieł w Tatrach

Wyższe temperatury sprzyjają uprawianiu górskiej turystyki. Zachętą są też malownicze morza mgieł. Zdjęcie nadesłane przez turystów zostały opublikowane na profilu „Grzegorz Zawiślak - Polish Storm Chaser” na Facebooku.

– Na obszarach, zwłaszcza górskich, położonych na wysokości >800-1000 metrów n.p.m. można poczuć się jak w bajce i podziwiać absolutnie przepiękne morza mgieł duszone w przypowierzchniowej warstwie troposfery przez silną inwersję osiadania wyżowego – czytamy we wpisie fotografa.

Wyższe temperatury i podobne obrazki w górach nie będą utrzymywały się na dłużej. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu inwersję zastąpią mrozy i opady śniegu.

Zjawiska optyczne w przyrodzie

Nie od dziś wiadomo, że przemierzając górskie szlaki, dobrze mieć oczy szeroko otwarte. W drodze na szczyt możemy podziwiać nie tylko malownicze widoki, ale również ciekawe zjawiska na niebie i gry świateł. Najciekawsze z nich to budzące postrach wśród turystów widmo Brockenu. Niesamowite wrażenie robi również widok halo, czyli pierścieni światła wokół słońca lub księżyca. Inne intrygujące zjawisko to iryzacja na chmurach. Mówimy o nim, kiedy obłoki na skutek interferencji światła są pokryte pastelowymi kolorami. Kilka tygodni temu fotograf schodzący z Babiej Góry uwiecznił z kolei na zdjęciu tajemniczy trójkąt. Jak się okazało, obraz ten można wytłumaczyć w prosty sposób.

Źródło: Ogimet