Smutne wiadomości dotarły do nas z Sułoszowej w województwie małopolskim. 31 sierpnia wskutek silnego wiatru i podmoknięcia terenu runęło jedno z najbardziej znanych i najchętniej fotografowanych drzew w Polsce. Mowa o słynnym dębię nazywanym Drzewem Wisielców.

Drzewo Wisielców pokonał wiatr

Zdjęcie powalonego dębu pokazał w mediach społecznościowych fotograf Jan Ulicki.

 – Przez blisko godzinę, jaką spędziłem dziś na miejscu, niczym na ostatnie pożegnanie przybyło tam kilka osób, które tak jak ja uwielbiały to miejsce pod kątem fotograficznym, czy też po prostu jako piękne i ciekawe miejsce. Spotkałem też o dziwo osoby szukające pod dębem złota, bo ponoć krążyła w okolicy właśnie takowa legenda – dopisał obok „bardzo smutnego obrazka”.

Drzewo Wisielców obok Zamku Pieskowa Skała było jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych w Sułoszowej. Miejsce to szczególnie upodobali sobie fotografowie. Trzeba przyznać, że samotne drzewo przy wiejskiej drodze rzeczywiście było wdzięcznym obiektem do robienia zdjęć. Na Instagramie nie brakuje kadrów właśnie z tego miejsca.

Znikające drzewa

W swoim wpisie Jan Ulicki wspomniał też o innych uwielbianych przez fotografów drzewach, które w ostatnich latach zniknęły z mapy Polski. To między innymi: sosenka na Sokolicy, trzy drzewka w Piekarach z widokiem na Tyniec czy charakterystyczny dąb w Czarnym Dunajcu. 

Najstarsze drzewa są coraz mniej odporne na pogodę i upływający czas. W lipcu tego roku wichura uszkodziła koronę słynnego Dębu Bartek. Przypomnijmy, że symbol Zagnańska ma około 700 lat, mierzy 30 m, a na wysokości 1,30 m obwód jego pnia wynosi 10,90 m. Niższe partie drzewa są zabezpieczone 15 podporami, jednak i te nie zawsze są wystarczającą ochroną przed burzami.