Współczesne Czechy bez tego średniowiecznego księdza, teologa i kaznodziei byłyby nie do pomyślenia. Mistrz Jan i jego nauka to nadal moralny drogowskaz dla współczesnych Czechów, a jednocześnie wyzwanie, z którym każde kolejne pokolenie musi się zmierzyć.

Kim był Jan Hus?

Jan Hus zasłynął na przełomie XIV i XV w. jako płomienny kaznodzieja i profesor Uniwersytetu Karola w Pradze. Był katolickim księdzem – i za takiego uważał się nawet w chwili śmierci, która spotkała go po sądzie na soborze w Konstancji. Inna sprawa, że nauki, które wtedy głosił, zdaniem współczesnych uczonych z katolicyzmem nie mają już zbyt wiele wspólnego.

Był to czas wielkich sporów i zgorszenia wewnątrz Kościoła katolickiego, którym kierować próbowało wtedy dwóch, a chwilami nawet trzech papieży. Doprowadziły do tego walki o władzę między kardynałami. A wybrani przez nich konkurencyjni papieże wzajemnie obkładali się klątwami. Na wojowanie potrzeba pieniędzy, stąd pojawiające się wtedy próby zarabiania na sprzedaży tzw. odpustów, czyli obietnic odpuszczenia w całości lub części cierpień pośmiertnych w czyśćcu.

Wszystko to budziło narastające zgorszenie w całym Kościele Zachodnim. Zniesmaczenie i przerażenie było tym większe, że wiek XIV to też wiek zaraz, które pustoszyły Europę Zachodnią. Powszechnie odbierano je jako Bożą karę za grzechy ludzkości albo wręcz jako zapowiedź zbliżającego się Sądu Ostatecznego. Przez same Czechy po surowych zimach przeszły wtedy klęski głodu.

Jan Hus uważany jest za ojca języka czeskiego

Kościół i obyczaje duchowieństwa krytykowali coraz częściej ludzie wykształceni, w tamtych czasach głównie księża i zakonnicy. Ruchy krytyczne wobec oficjalnego Kościoła rodziły się na całym kontynencie, niezależnie od siebie.

Do Pragi w czasach Husa dotarły pisma angielskiego teologa z Oksfordu Johna Wycliffe’a. Hus i jego otoczenie podjęli jego nauczanie o kościele ubogim i krytykę instytucji papiestwa. Chcąc przybliżyć wiarę prostemu ludowi, propagowali też używanie języka narodowego zamiast oficjalnej łaciny.

Ten ostatni punkt jest szczególnie ważny dla współczesnego odbioru Husa w Czechach. To jego uważa się za ojca pisanego, literackiego czeskiego i zajmuje tam pozycję podobną, jak u nas Mikołaj Rej. Hus stworzył alfabet, którego nadal używają Czesi. Część jego pomysłów przejęło też kilka innych narodów słowiańskich.

Nauki Jana Husa

Życie umysłowe Czech koncentrowało się wtedy na Uniwersytecie Karola. Uczelnię rozrywały spory nie tylko teologiczne, ale i językowe. Studenci dzielili się na tzw. narodowe grupy językowe. Byli tam Niemcy, Polacy, a Czesi nie stanowili wyraźnej większości.

Pojmanie Jana HusaPojmanie Jana Husa / fot. Roger Viollet Collection/Getty Images

Większych praw dla języka czeskiego domagał się m.in. Jan Hus w płomiennych kazaniach głoszonych w Kaplicy Betlejemskiej w środku Pragi. Pisał też o tym rozprawy, wypowiadał się w dysputach między teologami. Jego nauka stopniowo krystalizowała się wokół reformy Kościoła, głoszenia wiary w języku narodowym, krytyki materializmu.

Hus oraz jego zwolennicy domagali się też udzielania komunii pod obiema postaciami – chleba i wina. Kościół nie godził się na to albo godził się niechętnie. Głównie z tego powodu, że przyjmowanie komunii pod obiema postaciami w ludowych wierzeniach miało m.in. zabezpieczać przed zarazą, co już średniowieczni teologowie uznawali za myślenie magiczne.

Hus został aresztowany i osądzony

Naukę Husa, ale też chyba jego osobowość, cechował ogromny rygoryzm moralny, skłonność do myślenia w czarno-białych kategoriach. Hus przy tym nie miał specjalnego wyczucia do polityki, a w tamtych czasach związek między religią a polityką był nierozerwalny. Nawet przychylną mu władzę potrafił sobie zrazić. Tak było z cesarzem i królem, z którymi wchodził w kolejne konflikty, tak było z biskupami. I tak w końcu było z ojcami soborowymi, którzy wydali go na śmierć.

Hus z początku nie miał ochoty udawać się na sobór w Konstancji, by bronić swych racji. Przekonał go król Zygmunt Luksemburski, przyznając mu list żelazny. Glejt nie na wiele się zdał. Jakiś czas po przybyciu na miejsce reformatora aresztowano.

Wielki biograf Husa prof. Jirzi Kejrz w książce „Jan Hus znany i nieznany” przyznaje, że kardynałowie w Konstancji tak prowadzili przesłuchania, aby utalentowanego teologa i płomiennego kaznodzieję uratować. Ten jednak, zamiast wycofać się z głoszonych poglądów albo choćby złagodzić niektóre sformułowania, z dnia na dzień się radykalizował.

Poglądy Husa na władzę i prawdę

Szczególnie prowokacyjnie brzmiały jego wywody na temat istoty i legalności władzy. Z dysput z kardynałami wynikało, że jego zdaniem papież dopuszczając się grzechu traci prawo do sprawowania władzy w Kościele. Papież godzący się na handel odpustami powoduje publiczne zgorszenie, wobec którego chrześcijanin ma prawo i obowiązek wypowiedzieć posłuszeństwo. Podporządkowanie się takiej władzy duchownej jest grzechem.

Nie odwołam” – brzmieć miała ostateczna odpowiedź Husa na wezwania, prośby i groźby, aby wyrzekł się swoich niebezpiecznych nauk. Tego się uczy do dziś każde dziecko w czeskiej szkole.

Ten radykalizm w zasadzie prowadził do zakwestionowania każdej władzy, nie tylko papieskiej. Wierność własnemu sumieniu i życie w prawdzie były fundamentami filozofii Husa i jako główne zasady przetrwały w czeskim myśleniu i mentalności całe wieki. Przez XIX-wiecznych narodowych budzicieli, po odnowiciela czeskiej państwowości w XX w. Tomasza Masaryka.

Pomnik Jana Husa w PradzePomnik Jana Husa w Pradze / fot. Probst/ullstein bild via Getty Images

Prawda zwycięża” – widnieje do dziś na prezydenckim proporcu. „Prawda i miłość zwycięża nad kłamstwem i nienawiścią” – mówił do zgromadzonych w Pradze tłumów w 1989 r. wielokrotnie więziony za przekonania Vaclav Havel.

Umiłowanie prawdy i wezwanie do jej obrony za każdą cenę – to jest prawdziwe jądro czeskiej duszy. Drugim biegunem tego moralnego rygoryzmu stał się już w XX w. cyniczny kombinator Szwejk, którego świat uznał za typowego reprezentanta tego społeczeństwa. Tak naprawdę Czesi żyją w nieustannym napięciu między jednym a drugim.

Hus został spalony na stosie

Przeciwnicy Husa wytoczyli mu w Konstancji proces, oskarżając o herezję. Podczas publicznych przesłuchań Czech bronił swej nauki oraz nie odciął się od poglądów potępianego angielskiego reformatora Johna Wycliffe’a. 6 lipca 1415 roku wyprowadzono go poza mury miasta i spalono na stosie. Doprowadziło to do wybuchu wojen husyckich.

Nauki Jana Husa oraz jego proces były przedmiotem studiów specjalnej komisji, powołanej jeszcze przez papieża Jana Pawła II, złożonej z uczonych katolickich i husyckich. W wyniku jej prac papież wyraził ubolewanie z powodu śmierci mistrza Jana oraz tragicznych skutków dla Królestwa Czeskiego, jakie pociągnęło za sobą to wydarzenie.