Kawa specialty: o co chodzi?

Od zawsze miałem wrażenie, że autor rozpoczynający swój tekst od silnej i kontrowersyjnej tezy „idzie na łatwiznę”. Takie zdanie ma za zadanie oburzyć czytelnika, który nie może już oderwać się od tekstu, a dziennikarz lub redaktor przez kolejnych kilka stron rakiem wycofuje się ze swojego stwierdzenia. Jednak zawsze przychodzi czas, by zmienić zdanie i spróbować czegoś nowego. 

„Jeśli potrzebujesz mleka i cukru, by zamówiona kawa była smaczna, dostałeś złą kawę.

Uspokajam miłośników mlecznych i słodkich kaw. Nie twierdzę, że wasze gusta są gorsze, a moje lepsze. Sens tego zdania jest inny. Mam na myśli, że jeśli kawa, którą zamówiliście w kawiarni lub kupiliście w sklepie jest nie do wypicia bez dodatku innych składników, pewnie trafiliście na złą kawę. 

Tutaj wypada szybko wyjaśnić podstawowe różnice w jakości kawy. Dla ułatwienia cały dostępny przeciętnemu klientowi rynek kawy można podzielić na dwa segmenty: kawę niskiej jakości i kawę specialty. „Problem” polega na tym, że słabej jakości kawy to ponad 90% wszystkich dostępnych w sklepach. Pewnie znacie ich smak. Zaparzone bez dodatków smakują błotem, goryczą i czymś, co wprawni roasterzy (wypalacze kawy) nazywają „asfaltem”. Pozostałe 10% to kawy, których powinien spróbować każdy. Ich smak jest łagodniejszy, a nuty smakowe czekolady, orzechów, a nawet soczystych owoców są lepiej wyczuwalne. To właśnie kawy specialty. Powstają z najbardziej zadbanych upraw, a do ich przygotowania wykorzystuje się bardzo precyzyjne metody, które podtrzymują ich jakość. 

Kawa specialty: trochę historii

Historycy kawy nie są zgodni, co do dokładnej daty, kiedy po raz pierwszy użyto sformułowania „specialty coffee”. Można oszacować, że miało to miejsce mniej więcej 50 lat temu. To właśnie wtedy pojawiła się całkowicie rewolucyjna teoria, by prawidła znane z produkcji wina i herbaty, spróbować przełożyć na świat kawy. Jakość miała być na pierwszym miejscu. Do tej pory kawa postrzegana była jako surowiec „pierwszej potrzeby”, który nie musiał charakteryzować się doskonałą jakością, ale za to miał być tani. Dzisiaj produkcja kaw specialty wciąż nie przekroczyła 10% światowego rynku kawy, ale każdego roku setki osób próbują i przekonują się, że „zwykła” kawa już nigdy nie zagości w ich kuchni. 

Kawa specialty: czym się różni?

Dla dużego uproszczenia można powiedzieć, że każdą kawę, która uzyska minimum 80 punktów w stustopniowej skali stworzonej przez profesjonalnych smakoszy kawy, można nazwać specialty. 

Różnice między kawą specialty, a resztą kaw na rynku:

  • świeżość zbiorów
  • zrównoważony rozwój - producent kawy nie musi korzystać z usług kilkunastu pośredników, by dostarczyć kawę do palarni, dzięki czemu lepiej zarabia
  • świeże wypalenie - kawa trafia do klienta maksymalnie 4 tygodnie po wypaleniu
  • słodki smak bez dodatku cukru
  • różnorodność smaków kaw z poszczególnych regionów świata

Kawa specialty: ile to kosztuje?

Po wszystkich przytoczonych przeze mnie punktach, powinien pojawić się w waszych głowach konkretny wniosek: „to musi być niezwykle drogie”. Już odpowiadam. Rzeczywiście, by kawa mogła pochwalić się określeniem „specialty”, musi nie tylko opierać się na ręcznych zbiorach owoców, skomplikowanym procesie kontroli jakości, ale też w jej przypadku nie działa mechanizm skali obniżający koszty. Jednak jeśli sprawdzicie ceny kawy specialty, to okaże się, że różnice w cenach w porównaniu do bardziej uznanych „normalnych” kaw, nie są ogromne. Spokojnie można znaleźć doskonałej jakości kawy w cenie 100 zł za kilogram. To prawdopodobnie mniej niż najdroższa kawa dostępna w twoim osiedlowym sklepie. Może warto spróbować czegoś nowego?