Ostatnie badanie opublikowane w periodyku "eLife" wykazało, że niektóre ryby, ptaki, płazy i gady wytwarzają gadusol, związek chemiczny, który może działać jak krem do opalania.

"Gadusol pochłania promieniowanie UV, konkretnie UVB, i rozprasza je w postaci ciepła" – wyjaśnia w emailu prof. Taifo Mahmud z Uniwersytetu Stanowego Oregonu.

Gadusol produkowany przez gatunek danio pręgowany (Danio rerio), szczegółowo zbadaną w laboratoriach rybę akwariową, może w przyszłości pomóc ulepszyć kosmetyki dla ludzi.

Wszczepiając geny danio pręgowanego do drożdży w warunkach laboratoryjnych, naukowcy byli w stanie przetestować działanie gadusolu. Dowiedli też, że można by go produkować na skalę komercyjną.

Czy jeśli następnym razem zapomnimy zabrać na plażę kremu, wystarczy, że potrzemy sobie twarz tą rybką? "To trochę niepraktyczne rozwiązanie" – pisze Mahmud. "Ale dorsz czy jaja jeżowca również mogą zawierać ten związek chemiczny. Być może pochłaniasz gadusol, wcale o tym nie wiedząc" – wyjaśnia, dodając, że to wcale jednak nie znaczy, że w tym przypadku ochroni on nas przed poparzeniami słonecznymi.

Również inne zwierzęta dbają o swoją opaleniznę.

Hipopotamy produkują "pot", w skład którego wchodzą czerwony i pomarańczowy pigment. Badanie opublikowane w "Nature" w 2004 roku wykazało, że czerwony pigment zawiera antybiotyk, podczas gdy pomarańczowy pochłania promieniowanie UV. Oba razem chronią afrykańskie ssaki przed infekcjami bakteryjnymi i intensywnym słońcem.

Ustonogie – morskie skorupiaki – zawierają w oczach aminokwasowy pigment MMA, zwany "naturalną barierą słoneczną" – dowodzą z kolei badania w periodyku "Current biology" z 2014 roku. Pełni ib jednak inną funkcję – umożliwia niezwykle wyraźne widzenie (ustonogie mogą rozpoznawać 12 podstawowych kolorów – oko ludzkie tylko trzy – oraz polaryzację światła).

Ryby dwudyszne nie zabezpieczają się co prawda przed słońcem, wiedzą za to, jak pozostać chłodnym – w porze suchej zawijają się w kokon ze śluzu, po czym zakopują w mule. Opatulone, zapadają w letni sen zwany estywacją, a będący formą odrętwienia na czas gorących miesięcy.

Liz Langley / National Geographic News