Obecnie w polskim lotnictwie kobiety stanowią zaledwie 12% personelu. Są to nie tylko pilotki, ale też na przykład spadochroniarki czy mechaniczki. Jak podkreśla Aleksandra Kutz, to wciąż za mało. Na szczęście ich grono stale się powiększa. Panie wspierają się wzajemnie, ale mogą też liczyć na wsparcie mężczyzn pracujących w lotnictwie – szczególnie tych naprawdę świetnych. – Ci, którzy próbują z kobietami rywalizować, mają zwykle mniejsze skrzydła – mówi pilotka.

Aleksandra Kutz dodaje skrzydeł sobie i innym

Kutz wyjawia, że zajęcia wymagające odwagi były w jej życiu obecne od zawsze. Samochody, motocykle – tym się fascynowała. Ale płynie w niej też lotnicza krew. Spełnienie marzeń o lotnictwie było pewną formą buntu. Chciała dzięki niemu pokazać, że panie mogą robić to, co chcą. Zainspirowały ją kobiety z rodziny, które takich możliwości nie miały. – Okazało się, że lotnictwo łączy wszystko to, czego szukałam, czyli odwagę, elitarność, szaleństwo, ale też coś, co jest absolutnie zjawiskowe. To środowisko jest moją rodziną – opowiada Aleksandra.

Nieodłącznym elementem lotnictwa są też zaufanie i współpraca. W końcu na sukces pilota w górze składa się praca wielu ludzi na ziemi. Tę postawę pilotka przenosi na inne aspekty swojego życia. Oprócz latania zajmuje się też między innymi sztuką i dziennikarstwem. Obecnie przygotowuje nowe programy lotnicze i książki.

Marzenie o lataniu

Jak zostać pilotem lub pilotką? Jest na to kilka sposobów. Nie trzeba kończyć studiów lotniczych, by się przekonać, jak wygląda świat z perspektywy fotela pilota. Aleksandra Kutz zachęca do sprawdzenia w Aeroklubie Warszawskim, czy jest to droga dla nas. Jeśli uznamy, że biuro w chmurach nam odpowiada, możemy zrobić licencję pilota prywatnego lub komercyjnego.

Lotnictwo to pasja Kutz, ale pilotka widzi w tym także swoją misję. W przyszłości planuje zaangażować się w ratowanie ludzi. – Chciałabym latać w pogotowiu ratunkowym. Powiedziałam kiedyś, że chciałabym wozić narządy do przeszczepu, żeby wyrównać rachunek wszystkich złamanych serc – mówi Ola z szerokim uśmiechem na twarzy.

Cała rozmowa z Aleksandrą Kutz do wysłuchania w playerze na górze strony.