Skojarzenie rycerza z potężnie uzbrojonym jeźdźcem jest silnie zakorzenione w powszechnym przekonaniu. Trzeba jednak wiedzieć, że pancerz defensywny ewoluował na przestrzeni lat i zanim przyjął swoją właściwą formę podlegał licznym udoskonaleniom.

Kim byli rycerze?

Rycerstwo istniało w feudalnej Europie od wczesnego aż do późnego średniowiecza, a w niektórych krajach nawet do epoki renesansu. W pierwszej kolejności pojawiło się we Francji, następnie w Niemczech i na Półwyspie Apenińskim. Później stan rycerski był znany w całej chrześcijańskiej Europie.

W wielu krajach Starego Kontynentu tytuł rycerski był niższą godnością szlachecką. W Polsce na rycerstwo składał się ogół szlachty. Początkowo mianem rycerza określano każdego wojownika. Od XI stulecia ten tytuł przysługiwał już tylko pasowanym mężom. Trzeba jednak podkreślić, że na początku nie status społeczny czynił rycerzem, a posiadany majątek. Nie można bowiem zapominać, że na zakup uzbrojenia i wierzchowca mogli pozwolić sobie jedynie majętni mężczyźni.

Jak wyglądał rycerz w średniowieczu?

Utrwalony obraz rycerza przedstawia ciężko uzbrojonego jeźdźca, którego całe ciało jest chronione masywną, lśniącą zbroją, jak np. w przypadku husarza. Mimo że rycerz słusznie kojarzy się przede wszystkim z ciężkozbrojnym wojownikiem dosiadającym konia, to trzeba wiedzieć, że na przestrzeni wieków uzbrojenie rycerskie ulegało istotnym zmianom. Zatem jak wyglądał rycerz?

Ewolucja wyglądu rycerza od średniowiecza do renesansu

W X stuleciu, kiedy rycerstwo jeszcze raczkowało, wojowie nosili kolczugę, którą zakładali na materiałową tunikę. Głowę chronił hełm żebrowy, zazwyczaj z osłaniającym szyję czepcem kolczym. Na spodniach (na całej wysokości łydek) zawijali grubą taśmę zabezpieczoną rzemieniem. Na stopy zakładali skórzane buty.

Zdarzało się, że zamiast kolczugi nosili pancerz nawiązujący jeszcze do czasów rzymskich. Była to zbroja lamelkowa z niewielkich metalowych płytek albo zbroja łuskowa z nachodzących na siebie elementów metalowych. Ten typ uzbrojenia defensywnego nie był już jednak zbyt popularny w Europie Zachodniej. 

XI wiek

W XI wieku kolczuga uległa wydłużeniu – sięgała do połowy uda. Hełm żebrowy zaczął ustępować miejsca segmentowym odpowiednikom i hełmom stożkowym z nosalem. 

XII wiek

KolczugaKolczuga / fot. DeAgostini/Getty Images

W XII wieku owijacze (czyli taśmy chroniące łydki) zastały wyparte przez nogawice, a kolczuga stała się jeszcze dłuższa, podobnie jak tunika. Zamiast czepca kolczego, stosowano lepiej chroniący kaptur kolczy

XIII wiek 

W XIII wieku rękawy kolczugi sięgały już do nadgarstków. Tekstylne nogawice zastąpiono kolczymi. Na pancerz zakładano gruby kaftan składający się z kilku warstw tkaniny. Tak samo wykonane były noszone pod kolczym kapturem czepce. Hełmy były wyposażane w większy nosal. 

Nieco później z rękawami kolczugi zintegrowano rękawice, a nogawice chroniły nogi z każdej strony. Na zbroję zaczęto zakładać długą tunikę bez rękawów. Przy hełmach pojawiły się metalowe maski z dość dużymi wizurami. Czasami stosowano też wypukłe maski z otworami zapewniającymi dopływ powietrza. 

Przełom XIII i XIV wieku

Pod koniec XIII i na początku XIV stulecia upowszechniły się hełmy garnczkowe z otworami do oddychania i wąskimi wizurami. Wtedy też pojawił się kapalin, czyli hełm przypominający kapelusz. Zbroja kolcza uległa niewielkiemu skróceniu, a łokcie i kolana zaczęto chronić płytowymi elementami. Z czasem pojawiły się tzw. płaty, czyli zbroja składająca się z pionowych płyt chroniących korpus.

XIV wiek

Jeszcze w pierwszej połowie XIV wieku pojawiły się płytowe nagolenniki. Uda były chronione skórzanymi nabiodrkami, a stopy płytowymi osłonami, które przypominały późniejsze trzewiki. Taką samą konstrukcję miały rękawice chroniące dłonie. W XIV wieku powoli zaczęła pojawiać się ruchoma zasłona hełmu, ale podstawowym elementem ochrony głowy nadal był hełm wielki (garnczkowy).

W II połowie XIV wieku zaczęła rozwijać się zbroja płatowa, do której często montowano łańcuch (zwłaszcza w Anglii). Element ten przyczepiano do pasa mocującego uzbrojenie, co zmniejszało ryzyko jego utraty. Coraz częściej stosowano ruchome zasłony twarzy. Te wyewoluowały do postaci tzw. kreciego pyska z wyróżniającym się szpiczastym elementem. Wówczas pojawiła się też ochrona szyi o konstrukcji płytowego kołnierza.

Kreci pysk
Kreci pysk / fot. DeAgostini/Getty Images

Zaczęły pojawiać się naramienniki chroniące barki, a elementy chroniące łokcie stały się większe. Doszły także opachy (elementy chroniące ramiona) i zarękawia (elementy chroniące przedramiona), które z czasem zyskały formę płytową. Podobne elementy zaczęły chronić nogi, a na stopach pojawiły się już pełnoprawne trzewiki

XV wiek

Wraz z nastaniem XV wieku zniknęły łańcuchy przytwierdzane do pancerza, podobnie jak hełm wielki. Płatowy pancerz przyjął rozbudowaną formę, ale wciąż kryto go tkaniną, która pełniła już wyłącznie funkcję ozdobną. Z czasem płaty ustąpiły miejsca płytowemu napierśnikowi, wykonanemu z jednego arkusza blachy. Szyję zaczęto chronić kolczym kołnierzem. Później pojawił się też naplecznik

Tak wyglądający pancerz zapoczątkował modę na tzw. zbroję białą, czyli nieprzykrytą tkaniną. Hełmy garnczkowe miały zastosowanie wyłącznie na turniejach. W walce używano już hełmów typu cellata, ale nadal w użytku były kapaliny. Największą popularnością cieszył się jednak basinet z ruchomą osłoną. 

Szczytowy rozwój zbroi białej nastąpił w połowie XV stulecia, kiedy ciało rycerza było chronione płytami już od stóp do głów.

Rycerskie ideały

Zbroja ewoluowała, podobnie zresztą jak rycerskie ideały. Pierwsi rycerze hołdowali brutalnej sile, odwadze i dumie. Dopiero po pewnym czasie ich walce zaczęły przyświecać szlachetniejsze ideały, do czego przyczynił się przede wszystkim Kościół katolicki.

Pod koniec XI stulecia nadrzędną ideą stała się walka w obronie wiary. Ten ideał był szczególnie mocno zarysowany w okresie krucjat. W XII wieku Bernard z Clairvaux zawarł w „Pochwale nowego rycerstwa” wzór wojownika miłującego wszystkich chrześcijan, który gardzi zbytkiem i jest obojętny na sprawy ziemskie. 

Na przełomie XII i XIII wieku zaczęła rozwijać się literatura rycerska. Oprócz już przyjętych, dzieła truwerów i trubadurów  zaczęły wychwalać wartości takie jak roztropność, hojność i miłość.

Jak wyglądało życie rycerzy?

Zbroje z muzeum w Madrycie
Zbroje z muzeum w Madrycie / fot. Osvaldo Gago, Wikimedia Commons, CC-BY-SA-2.0

Rycerz musiał być gotowy odpowiedzieć na każde wezwanie władcy, któremu służył. Nie można jednak powiedzieć, że żył wyłącznie walką. W okresach pokoju, rycerstwo wiodło żywot zamożnych właścicieli ziemskich. Zamożnych, bo ci wojownicy, którzy wiernie służyli swojemu panu i odznaczali się odwagą, byli wynagradzani, nie tylko tytułami, ale także dobrami ziemskimi.

Zadania rycerza

Mówiąc o zadaniach bojowych rycerstwa, na pierwszym miejscu należy wskazać obronę króla lub księcia. Rycerz musiał być gotowy do obrony kraju, ale nie tylko. Słuszną sprawą była też obrona wiary (i nie dotyczyło to wyłącznie rycerstwa zakonnego, czyli np. templariuszy), więc do zadań tych wojowników należał też udział w krucjatach. Pod wpływem nacisków Kościoła katolickiego, w zakresie obowiązków rycerskich znalazła się też obrona słabszych, przede wszystkim kobiet, dzieci, pielgrzymów, sierot, osób ubogich i oczywiście samych duchownych.