Nowe badania dowodzą, że himalajskie lodowce topnieją w „wyjątkowym tempie”. Naukowcy odkryli, że od kilku dekad lód topi się tam 10 razy szybciej, niż wynosi średnia. To może utrudnić dostęp do wody milionom Azjatów. Życie wielu ludzi w Azji regulują główne rzeki kontynentu, w tym Ganges i Brahmaputra. Badacze ustalili też, że lodowce w himalajach kurczą się znacznie szybciej niż w innych częściach świata.

Odczuwalne zmiany w Himalajach

W Himalajach – nazywanych też „trzecim biegunem” – znajduje się trzecie co do wielkości nagromadzenie lodowców na świecie, zaraz po Antarktydzie i Arktyce. Dr Simon Cook z Uniwersytetu w Dundee, główny autor badania, podkreśla, że ludzie żyjący w regionie himalajskiego pasma górskiego „już dostrzegają zmiany, które wykraczają poza wszystko, czego byliśmy świadkami od wieków”.

– Nasza praca to tylko potwierdzenie, że zmiany przyspieszają i będą miały znaczący wpływ na całe narody i regiony – dodaje.

W ramach badań naukowcy odtworzyli dane o rozmiarach i powierzchni 14 798 lodowców himalajskich z czasów małej epoki lodowej – był to okres między XVI i XIX wiekiem, kiedy średnie temperatury na półkuli północnej spadły o 1 st. Celsjusza. Zespół prowadzony przez dr. Cooka wykorzystał obrazy satelitarne i cyfrowe modele terenu. Porównanie zrekonstruowanych modeli z obecnym stanem pozwoliło określić, jak bardzo lodowce w Himalajach skurczyły się przez ostatnie kilkaset lat. Naukowcy szacują, że ich powierzchnia skurczyła się o około 40 proc. Woda po stopieniu tych lodowców podniosła poziom mórz na całym świecie o od 0,92 mm do 1,38 mm.

Himalajskie lodowce a globalne ocieplenie

Lodowce w Himalajach nie topnieją w tym samym czasie. Szybciej znikają te we wschodnich regionach, na terenie Nepalu i Bhutanu. Ta zmienność jest prawdopodobnie spowodowana różnicami w cechach geograficznych po obu stronach pasma górskiego. To skutkuje innymi wzorcami pogodowymi. Autorzy badań zauważyli jeszcze jedną zależność. Znacznie szybciej topią się lodowce kończące się w jeziorach niż na lądzie. Liczba jezior cały czas rośnie, co oznacza, że kolejne lody będą topnieć jeszcze szybciej.

– To przyspieszenie pojawiło się dopiero w ciągu ostatnich kilku dekad i jest związane ze zmianami klimatu spowodowanymi przez człowieka – komentuje dr Jonathan Carrivick z Wydziału Geografii Uniwersytetu w Leeds.

Autorzy badań podkreślają, że przy planowaniu działań spowalniających globalne ocieplenie, powinniśmy brać pod uwagę nie tylko podnoszący się poziom mórz i oceanów, ale także rzek zasilanych topnieniem lodowców.

Źródło: Scientific Reports