Góry to idealna filmowa sceneria. I mowa tu nie tylko o zapierających dech w piersiach krajobrazach. W obliczu nieokiełznanej i okrutnej natury, na wierzch wychodzą najbardziej pierwotne, a na co dzień głęboko schowane, ludzkie instynkty. A kino to uwielbia. Po raz pierwszy w swojej filmowej karierze w góry zabiera widzów Małgorzata Szumowska.

Dramatyczna wyprawa na Górę Waszyngtona

Historia z „Infinite Storm” wydarzyła się naprawdę. W październiku 2010 roku Pam Bales, pielęgniarka i ratowniczka górska, wyruszyła na Górę Waszyngtona, najwyższy szczyt Gór Białych w stanie New Hampshire. Nie była to jej pierwsza wyprawa trasą Jewell Trail, wręcz przeciwnie – bardzo dobrze znała te tereny, bo mieszkała w pobliżu. Gdy rozpętała się śnieżyca, bez większego żalu postanowiła zawrócić. Na swojej drodze spotkała jednak na wpół zamarzniętego mężczyznę. Rytualna wędrówka zamieniła się w walkę o życie, i to nie tylko swoje.

Te dramatyczne wydarzenia opisał w reportażu w „Reader’s Digest” dziennikarz Ty Gagne, a na jego podstawie swój debiutancki scenariusz stworzył Joshua Rollins. W filmowej wersji Bales, w którą wcieliła się Naomi Watts, chodzi po górach, aby zapomnieć, rozliczyć się z dramatyczną przeszłością, poradzić sobie ze stratą. Dzień, w którym bohaterka wyrusza na Górę Waszyngtona, jest rocznicą tragicznego wydarzenia z jej życia. Ta wyprawa ma być więc dla niej formą terapii. Spotkanie skrajnie wyczerpanego młodego mężczyzny (w tej roli Billy Howle) sprawi, że będzie musiała znaleźć w sobie ukryte pokłady odwagi i heroizmu, a cała podróż stanie się dla niej szansą na odkupienie win.

Naomi Watts - od Lyncha do Szumowskiej

Brytyjska aktorka ma na koncie dwie nominacje do Oscara (za role pierwszoplanowe w „21 gramów” Alejandra Gonzáleza Iñárritu oraz w „Niemożliwe” J.A. Bayony) oraz mnóstwo docenianych przez widzów i krytyków ról, m.in. w „Mulholland Drive” Davida Lyncha, horrorze „The Ring”, „King Kongu”, „Wschodnich obietnicach” Cronenberga czy „Birdmanie” Iñárritu. Jak to się stało, że hollywoodzka gwiazda zagrała w niskobudżetowym filmie polskiej twórczyni kina autorskiego? Watts i Szumowska zaprzyjaźniły się podczas festiwalu w Wenecji w 2018 r., bo zasiadały razem w jury. Gdy reżyserka zadzwoniła do aktorki z propozycją zagrania głównej roli w „Infinite Storm”, ta nie kazała się długo namawiać.

Praca nad filmem nie była łatwa, głównie z powodu pandemii, niewielkiego budżetu i trudnych warunków na planie w Słowenii (Góry Białe były grane przez Alpy Kamnickie), ale Watts podsumowała cały proces tak: Między pokrytymi lodem szczytami, burzami śnieżnymi, ciężkimi buciorami, przenośnymi toaletami i testami na COVID, znalazło się miejsce na świetną zabawę, rozwijającą pracę. A przede wszystkim na niezwykłą historię Pam Bales.

„Infinite Storm” – twórcy filmu i premiera na VOD

Mało jest tu dialogów, więc rolę słów pełnią zdjęcia. A te w „Infinite Storm” są niezwykłe. Sprawiają, że widz czuje się wrzucony w sam środek tej burzy śnieżnej. Ich autor Michał Englert („Ślepnąć od świateł”, „33 sceny z życia”, „Nieulotne”) jest również współreżyserem filmu.

Małgorzata Szumowska nakręciła m.in. „Body/Ciało”, „33 sceny z życia”, „W imię…”, „Twarz” i „Śniegu już nigdy nie będzie”. „Infinite Storm” jest jej pierwszym filmem amerykańskim, ale debiut nieanglojęzyczny ma już za sobą – thriller „Córka Boga” z 2019 r.

„Infinite Storm” Małgorzaty Szumowskiej można już oglądać na platformach VOD: Chili, Google Play, iTunes, Loomi by Opera, Orange VOD, Multimedia, Vectra, PLAY NOW, Premiery Canal+, Rakuten TV, UPC.