Leonardo da Vinci to jeden z najsłynniejszych artystów wszech czasów. Włoski malarz zostawił po sobie wiele wyjątkowych obrazów, które do dziś przyciągają tłumy zwiedzających w muzeach, a niektóre z nich pobiły wszystkie możliwe rekordy cen dzieł sztuki na aukcjach. Jest jednak jeden portret, który włoski mistrz namalował prawdopodobnie ok. 1489 roku, wyjątkowy z zupełnie innego powodu. „Dama z gronostajem”, bo o niej mowa, to jedyny obraz Leonarda, który znajduje się w polskich zbiorach.

Kim jest kobieta z obrazu „Dama z gronostajem”?

Portret przedstawia Cecylię Gallerani. Chociaż pochodziła z nieszlacheckiej rodziny ze Sieny, odebrała gruntowne wykształcenie. Była przy tym piękna i inteligentna. Nic zatem dziwnego, że wodziła za nią oczami cała śmietanka intelektualna i szlachecka Mediolanu, do którego wyjechała z rodzicami. Cecylia uwielbiała filozofię i poezję. Sama też pisała wiersze, które niestety się nie zachowały. Biegle władała łaciną i greką. W 1489 roku poznała księcia Ludwika Sforzę, zamierzającego wkrótce wziąć ślub z Beatrice d’Este, księżną Bari. Mimo to niedługo Cecylia miała urodzić Ludwikowi syna Cesare'a.

Gdy Gallerani była jeszcze brzemienna, Ludwik polecił, aby do czasu rozwiązania pozostała na dworze. Kilka miesięcy obecności kochanki Sforzy stało się tematem plotek i rodzinnych napięć. Władca Mediolanu nie mógł jednak zostawić swojej przyszłej żony. Dlatego przekazał Cecylii ziemię w Saronno i postanowił wydać ją za Ludwika Carminati de Brambilla, hrabiego Bergamino. Młody Cesare natomiast otrzymał od ojca pałac Carmagnola w Mediolanie, w którym zamieszkał wraz z matką i ojczymem. Cecylia do końca życia pisała wiersze i publikowała swoje teksty po włosku i po łacinie. Zmarła w Cremonie w 1536 roku.

Dama z gronostajem, Leonardo da Vinci / fot. Wikimedia Commons

Zwierzę na obrazie to gronostaj czy łasiczką?

Ludwik prawdopodobnie do samego końca darzył Cecylię uczuciem. Właśnie dlatego zlecił Leonardowi sportretowanie swojej kochanki. Malarz postanowił przedstawić poetkę trzymającą na rękach zwierzę z rodziny łasicowatych. Historycy sztuki są niemalże pewni, że to gronostaj, chociaż sprawa oczywista nie jest. Eksperci wskazują, że samo stworzenie ma być aluzją do przydomku księcia (Ermellino – gronostaj) oraz do nazwiska kochanki Gallerani, które przypomina nazwę galé w języku greckim, co oznacza „koci”.

Z drugiej strony historycy zwracają uwagę, że przednia łapa ssaka nie przypomina łap zwierząt z rodziny łasicowatych. Według pewnej teorii w chwili, gdy Leonardo malował portret Cecylii Gallerani, kobieta była w ciąży z Ludwikiem, zaręczonym z Beatrice.

Artysta w ten sposób chciał ów fakt zamaskować fakt. Przedmiotem dzieła była bowiem uroda Włoszki i wielka miłość mężczyzny do swojej wybranki. Być może zwierzę zostało przedstawione jako „powiernik i strażnik tajemnicy” kochanków. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że w kulturze i sztuce gronostaj przez lata był symbolem czystości, z kolei łasiczka – macierzyństwa. Tak ekwilibrystyczny ruch mógł wykonać tylko Leonardo da Vinci.

Gdzie obecnie znajduje się „Dama z gronostajem”?

Nieznane są dokładne losy „Damy z łasiczką” do końca XVIII wieku. W 1788 roku obraz kupił książę Adam Jerzy Czartoryski. Był to prezent dla jego matki Izabeli. Arystokratka w 1801 roku otworzyła w Puławach pierwsze w Polsce muzeum publiczne, nazwane Domem Gotyckim, gdzie wystawiano „Damę”. W czasie powstania listopadowego dzieło Leonarda wywieziono do Paryża, aby nie zostało zrabowane przez zaborców.

Pod koniec XIX wieku obraz wrócił do Polski. Przewieziono go do Krakowa, gdzie powstawało właśnie nowe muzeum rodziny Czartoryskich. W 1939 roku portret Cecylii został skonfiskowany przez nazistów. Przez kilka lat zdobił ścianę wawelskiej rezydencji Hansa Franka, a następnie wywieziono go do Niemiec. Polska odzyskała dzieło włoskiego mistrza dopiero w 1946 roku.

W grudniu 2016 roku Fundacja Książąt Czartoryskich sprzedała Skarbowi Państwa całą swoją kolekcję – w tym portret namalowany przez Leonarda  – za 100 milionów euro. Od 2012 obraz można było podziwiać na Wawelu, a od maja 2017 w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie. W 2019 roku „Dama z gronostajem” wróciła na swoje pierwotne miejsce. Po wieloletnim remoncie znowu zawisła w sali Muzeum Książąt Czartoryskich.