„The earth without art is just eh” – chyba każdy z nas kojarzy to spopularyzowane w mediach społecznościowych hasło. Jest w nim wiele prawdy. Sztuka nie jest już kojarzona wyłącznie z kulturą wyższą niedostępną dla wszystkich. To też forma kolorowania naszej codzienności i wyrażanie samych siebie, nie zawsze na szeroką skalę.

Co odkryto na Wyżynie Tybetańskiej?

Kiedy zatem sztuka pojawiła się na świecie? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Ostatnie odkrycie archeologów na Wyżynie Tybetańskiej ma być jednak dowodem na to, że pewne formy sztuki towarzyszą ludziom od przynajmniej 200 tys. lat. Mowa o odbitych śladach dziecięcych stóp i rąk.

Odkrycie naukowców ma być przełomowe z dwóch powodów. To najstarsze tego typu znalezisko na Wyżynie Tybetańskiej, co wskazuje, że ludzie mieszkali tam jeszcze wcześniej, niż pierwotnie zakładano. Zdaniem niektórych ekspertów jest to też najstarszy przykład sztuki wytwarzanej przez ludzi. W tym przypadku były to odbitki na trawertynie – porowatej skale osadowej, będącej odmianą martwicy wapiennej.

– W pierwszej fazie formacja ma konsystencję przypominającą błoto. Bardzo łatwo odcisnąć wtedy dłonie czy stopy – tłumaczy Matthew Bennet, współautor badań w rozmowie z serwisem Live Science.

Bez wody trawertyn twardnieje i przybiera kamienną formę.

Autorzy badań twierdzą, że ślady dziecięcych stóp i dłoni powinny być uważane za przykład sztuki prehistorycznej. Nie wszyscy archeolodzy zgadzają się jednak z tym, że znalezione odciski wpisują się w jej definicję.

David Zhang – profesor na Uniwersytecie w Guangzhou w Chinach – po raz pierwszy trafił na odciski stóp i dłoni podczas wyprawy naukowej do skamieniałego gorącego źródła w Quesang. Na podstawie tempa rozpadu uranu razem ze współautorami badań ustalili, że odciski powstały w przedziale od 169 tys. do 226 tys. lat temu. Ich rozmiary wskazują na to, że autorami była dwójka dzieci w wieku około 7 i 12 lat.

– Nie wiemy, którzy ludzie wykonał te odciski. Bardzo możliwe, że to byli denisowianie, ale homo erectus również zamieszkiwał ten region. Mamy wiele przypuszczeń – komentuje Matthew Bennet.

Spór o sztukę

Już wcześniej na Wyżynie Tybetańskiej znajdowano podobne ślady obecności człowieka, jednak autorzy badań twierdzą, że dziecięce odciski różnią się od innych, chociażby tym, że wydają się tworzyć pewną kompozycję i nie zostały utworzone przypadkowo.

Czy to wystarczy, żeby uznać je za sztukę? Jeśli tak, to byłby to najstarszy eksponat w historii. Obecnie taki tytuł współdzielą motywy dłoni znalezione na indonezyjskiej wyspie Sulawesi oraz w jaskini El Castillo w Hiszpanii, liczące od około 40 tys. do 45 tys. lat.

Część archeologów podkreśla jednak, że odcisków dłoni i stóp nie można równać z malowidłami. Jak dodają, odkrycie z Wyżyny Tybetańskiej może być raczej przykładem zabawy lub eksperymentu, ale nie sztuki.

Źródło: Science Bulletin