Nawozy to środki używane do uprawiania roślin. Stosuje się je w celu zwiększenia wydajności gleby. Dostarczają one bowiem składniki pokarmowe, które są niezbędne do prawidłowego wzrostu upraw. Nawozy mogą być zarówno naturalne, organiczne, jak i mineralne, sztuczne i niekonwencjonalne. Innymi słowy, są podstawą rolnictwa.

Wiele krajów zmaga się z niedostatkiem nawozów, co niesie za sobą poważne konsekwencje

Niestety, nie wszystkie kraje mogą sobie pozwolić na odpowiednią ilość nawozu, co pokazał ostatni konflikt Rosji z Ukrainą. Kraje wschodnie są bowiem jednym z głównych eksporterów nawozów, m.in. do krajów Afryki. Od wielu miesięcy ceny nawozów są coraz wyższe, przez co niektóre państwa nie mogą sobie na to pozwolić. Właśnie dlatego naukowcy od lat szukają niekonwencjonalnych sposobów i alternatywy dla tradycyjnych użyźniaczy.

Problemy w sektorze rolnictwa odczuwa szczególnie Republika Nigru. To państwo położone w Afryce Zachodniej, które nie ma dostępu do morza. Eksperci zwracają uwagę, że przez ekstremalne zjawiska pogodowe, które są spowodowane przez zmiany klimatu, stan gleb w tym kraju stale się pogarsza. Rolnicy mają coraz większe problemy z uprawą roślin, a to przyczynia się do coraz gorszej sytuacji humanitarnej.

Naukowcu z Nigru postanowili na szeroką skalę przetestować ludzki mocz jako nawóz

Zespół naukowców z Narodowego Instytutu Badań Rolnictwa Republiki Nigru podjął się badań nad stosowaniem ludzkiego moczu jako nawozu. Hannatou Moussa, główny autor eksperymentu przekonywał, że zainspirowali ich do tego farmerzy z Azji. W niektórych regionach bowiem praktykuje się nawożenie pól moczem właśnie.

Do projektu zgłosiło się wiele kobiet, obywatelek Nigru. Co ciekawe, w Afryce subsaharyjskiej to właśnie kobiety odgrywają bardzo dużą rolę w wielu aspektach życia. Więcej kobiet niż mężczyzn zajmuje się tam uprawą roli, hodowlą zwierząt czy np. produkcją ubrań i mebli. Pomimo tego, umniejsza się ich zasługi i to mężczyźni wciąż postrzegani są jako „głowy rodziny”.

Nowy rodzaj nawozu został nazwany Oga. W języku Igbo oznacza to „szefa”. Uczestniczki badań celowo wybrały tę nazwę, aby rozpocząć kolejną dyskusję o sytuacji kobiet w Afryce subsaharyjskiej. A zarazem, żeby uniknąć bezpośrednich skojarzeń z moczem. Następnie uczestnicy badań zostali podzieleni na dwie grupy. Jedna nawoziła pole nawozem tradycyjnym, natomiast druga używała preparatu Ogą, który została specjalnie przygotowany.

Naukowcy zauważyli, że dzięki nawozowi z moczu rośliny rozwijają się aż o 30% szybciej

Badania prowadzono przez trzy lata, w latach 2014–2016. Naukowcy zaobserwowali, że plony prosa perłowego, które było nawożone Oga, były aż o 30% większe niż te, które użyźniano tradycyjnym nawozem. – Oga to alternatywa, która jest w pełni ekologiczna. Jej wyprodukowanie kosztuje relatywnie niewiele. Jesteśmy gotowi, aby rozpowszechniać ten nawóz w Afryce – czytamy w oświadczeniu naukowców z Nigru.

Uczeni dodają również, że dobrym rozwiązaniem byłoby używanie tego rodzaju nawozu w krajach wysoko rozwiniętych, m.in. w Stanach Zjednoczonych oraz Europie. To znacznie zredukowałoby zużycie paliw kopalnych, używanych do produkcji nawozów sztucznych. W rezultacie obniżyłoby to emisję gazów cieplarnianych. Badacze twierdzą również, że niespełna dwa lata po ich badaniach, ponad tysiąc nowych kobiet zaczęło stosować Oga w uprawie prosa. Okazuje się, że to naprawdę działa.

Źródło: Agronomy for Sustainable Development.