Na początku rozwiejmy pewien mit - czarna skrzynka nie jest czarna, lecz... pomarańczowa. Dzięki temu łatwiej ją znaleźć wśród szczątków rozbitego samolotu. Zawiera dane lotu i zapis rozmów z kokpitu (zwykle informacje te zapisuje się na dwóch rejestratorach lotu, czyli w dwóch oddzielnych "skrzynkach"), co umożliwia odtworzenie okoliczności katastrofy. Skrzynka wytrzymuje nacisk pięciu ton i posiada zautomatyzowany nadajnik do podwodnej lokalizacji, emitujący sygnał przez 60 dni. Zazwyczaj umieszcza się ją w ogonie samolotu, czyli części najbardziej odpornej na uderzenia. Więcej na temat czarnej skrzynki, w tym m.in. o jej budowie i informacjach, które zbiera, można przeczytać na stronie Focus.pl. Zapraszamy do lektury całego artykułu.