W nowym artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym „PNAS”, 25 archeologów i antropologów przeanalizowało tysiące ludzkich szczątków. Chcieli dowiedzieć się, jak dawni ludzie reagowali na zmiany klimatyczne. Badali zdrowie ludzi w trudnych czasach, wyszukując różnice między społeczeństwami, aby zobaczyć, co ma znaczenie. 

Jak wtedy ludzie się przystosowywali do zmian? 

Zespół badawczy odkrył, że niektóre kultury przystosowały się do suszy, zmiennych wzorców opadów i wahań temperatury lepiej niż inne. Ogólnie rzecz biorąc, gdy ludzie żyli w sztywnych, hierarchicznych społeczeństwach, głównie polegali na rolnictwie i mieszkali w bliskim sąsiedztwie. To zwiększało ich podatność na negatywne skutki zmian klimatycznych. Np. w Europie mała epoka lodowcowa zbiegła się z Czarną Śmiercią i wojną stuletnią.

Z drugiej strony ludzie, którzy żyli w bardziej mobilnych społeczeństwach o zróżnicowanych źródłach pożywienia i bardziej elastycznych strukturach społecznych, radzili sobie lepiej. Kluczowe był to, że współpracowali ze sobą, by przetrwać.

Przebadali szkielety sprzed 5000 lat

Archeolodzy dokonali podziału analizowanych grup na duże, sztywne społeczeństwa i mniejsze, które były bardziej chętne do współpracy. Dokonali tego, analizując szkielety nawet sprzed 5 tys. lat. Co się okazało?

Dobrym przykładem jest megasusza, która nawiedziła Azję około 2200 r. p.n.e., to jedno z najbardziej dotkliwych wydarzeń klimatycznych w ciągu ostatnich 10 000 lat. Przed suszą cywilizacja doliny Indusu w dzisiejszym Pakistanie i północno-zachodnich Indiach szybko się rozwijała, budując gęste, złożone miasta i szlaki handlowe.

Jednak choroby, takie jak trąd i gruźlica, rozwijały się w ciasnych pomieszczeniach i rozprzestrzeniały się poprzez handel. Możliwości ekonomiczne zaczęły się zmniejszać, a nieprzewidywalne opady monsunowe pogorszyły sytuację. Rozprzestrzeniła się przemoc, a miasta cywilizacji doliny Indusu zostały w większości opuszczone w ciągu 200 lat. 

Jednak z tą samą suszą znacznie lepiej poradziły sobie społeczności z terenów dzisiejszej Japonii, Chin i Bliskiego Wschodu. Dlaczego? Bo były to grupy łowców-zbieraczy. Ich dieta była bardziej urozmaicona, a tryb życia pozwalał bardziej elastycznie dopasować się do nowych warunków.