Zdobycie zaufania obcego zwierzęcia nie jest prostą sprawą. Kiedy wchodzimy do mieszkania znajomych opiekujących się kotem, nie ma żadnej pewności, czy ich pupil pozwoli nam się ze sobą przywitać. Niekiedy możemy liczyć na głaski. Kiedy indziej kot skwituje naszą obecność jedynie gniewnym fuknięciem. A następnie przez całą wizytę będzie w ukryciu czekał, aż sobie pójdziemy.

Co zrobić, by zwiększyć nasze szanse na komunikację z kotem, który nas nie zna? To pytanie zdało sobie dwoje naukowców z francuskiego Université Paris Nanterre. Charlotte de Mouzon i Gérard Leboucher wybrali się do dwóch kocich kafejek. Jedna znajdowała się w Bordeaux, druga w Tuluzie.

W kafejkach badacze przeprowadzili serię prostych, ale fascynujących eksperymentów. Ich wyniki opisali w artykule opublikowanym w czasopiśmie naukowym „Animals”.

Badania nad kocim zaufaniem

W badaniach wzięło udział 12 kotów. Testy przeprowadzano wczesnym rankiem, jeszcze przed otwarciem kafejek. W ich trakcie jeden z eksperymentatorów cały czas siedział nieruchomo. Jego zadaniem było nagrywanie tego, co się działo w czasie eksperymentu. Czyli zachowania drugiego eksperymentatora – była nim Charlotte de Mouzon – oraz reakcji zwierząt.

Za każdym razem zwierzę wchodziło do pokoju razem ze swoim właścicielem. Został on poproszony o to, by nie komunikować się z kotem. Przed właściwymi testami odbyła się faza wstępna. Koty dostały kilka minut na oswojenie się z pomieszczeniem i eksperymentatorami.

Po tym nastąpiły właściwe testy. W pierwszej wersji eksperymentatorka nie patrzyła ani nie mówiła nic do kotów. Siedziała nieruchomo, nawet nie wyciągając do zwierząt ręki. Co na to koty? Sześć z dwunastu okazało się na tyle ciekawych, że podeszły do naukowczyni bez żadnej zachęty.

Jak sprawić, by kot nas polubił?

Na zdobycie serc większej liczby kotów trzeba było zapracować. W drugiej odsłonie badań naukowczyni nadal unikała kontaktu wzrokowego. Jednak tym razem zwracała się do kotów po imieniu i wydawała zachęcające dźwięki.

Jak napisano w artykule, było to „»pff, pff«, używane przez Francuzów do przyzywania kotów”. Pozytywnie zareagowało na to siedem kotów. Czyli zaledwie jeden więcej niż wówczas, gdy nic nie zachęcało ich do interakcji.

W trzeciej wersji eksperymentatorka milczała. Za to wyciągała do kotów rękę i na zmianę kierowała wzrok na koty oraz przenosiła go na podłogę. W takich warunkach do naukowczyni podeszło aż 10 zwierząt.

Ostatnia wersja testów łączyła odsłonę drugą i trzecią. Badaczka zarówno patrzyła na koty i wyciągała do nich dłoń, jak i mówiła do nich. Czy to zachęciło zwierzęta, by się do nie zbliżyły? Tak, ale tylko dziewięć z nich. Czyli o jedno mniej niż wtedy, gdy naukowczyni próbowała zwrócić uwagę kota na siebie całkowicie bezgłośnie.

Wszystkie interakcje naukowczyni z kotami zostały nagrane, a następnie przeanalizowane. Zwierzęta miały 75 sekund na podejście do badaczki na dystans 10 cm. Wówczas dostawały mały smaczek. Jeśli się na to nie decydowały, właściciel je zabierał i nagradzał po wyjściu.

Zaskakujące wyniki badań nad kotami

Uzyskane wyniki okazały się sprzeczne z hipotezą postawioną przez badaczy jeszcze przed doświadczeniami. Założyli oni, że koty będą najbardziej zainteresowane obcym człowiekiem, próbującym nawiązać z nimi relację z pomocą głosu.

Okazało się jednak, że bardziej angażująca była komunikacja wizualna inicjowana przez nieznajomego. Kot był nim najbardziej zainteresowany – i najbardziej skłonny szybko mu zaufać – gdy człowiek wykonywał wyciągał do niego rękę i podnosił na niego wzrok.

Mówienie na głos do zwierzęcia nie poprawiło wyniku testów. A nawet sprawiło, że badaczką zainteresował się o jeden kot mniej. Co ciekawe, kiedy badaczka nie reagowała na koty – czyli w wersji pierwszej testu – zwierzęta najczęściej zaczynały machać ogonami.

Wnioski? Autorzy są zdania, że na podstawie ich badań można stworzyć praktyczne rekomendacje dla interakcji kocio-ludzkich. Najważniejszą z nich byłoby, że koty reagują na ludzi szybciej, gdy ci zachęcają ich do zbliżenia się samymi gestami albo gestami i głosem.
 

Źródła: phys.org, Animals.