– Nasza nowa Konstytucja została już ustanowiona i ma wygląd obiecujący trwałość. Ale na tym świecie nic nie może być pewne, z wyjątkiem śmierci i podatków – pisał Benjamin Franklin w liście do swojego francuskiego przyjaciela Jeana-Baptiste’a Le Roya. Słowa te nakreślił na kartce papieru w 1789 roku, zaraz po tym, gdy najwyższy akt prawny wszedł w życie.

Dwa lata wcześniej Amerykanin był jednym z 39 sygnatariuszy Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Miał wówczas 81 lat i był bardzo chory. Do samego końca jednak angażował się w politykę swojego kraju i zależało mu na ważnych zmianach. Zmarł na atak zapalenia opłucnej w swoim domu w Filadelfii, 17 kwietnia 1790 roku.

Amerykański sen Benjamina Franklina

Życie Benjamina Franklina to książkowy przykład człowieka, który spełnił prawdziwy amerykański sen. Zaczynając od zera, stał się wielkim przedsiębiorcą. Był żarliwy i obowiązkowy. Zawsze starał się stanąć na wysokości zadania. Amerykanin nie myślał jednak wyłącznie o sobie. Ludzie, którzy go znali, mówili, że cechowała go wyjątkowa troska o drugiego człowieka. Był przywiązany do rodziny, z którą nie zawsze się układało. Cechowała go czułość i oddanie wobec przyjaciół, którym oddałby wszystko.

Urodził się 17 stycznia 1706 w Bostonie. Był dziesiątym synem z siedemnaściorga dzieci. W domu się nie przelewało. Jego ojciec Josiah Franklin, imigrant z Anglii, zajmował się wytwarzaniem świec i mydła. Po śmierci pierwszej żony poślubił Abiah Folger, z którą miał jeszcze dziesięcioro dzieci, w tym Benjamina. Młodego Franklina początkowo chcieli oddać szkoły prowadzonej przez duchownych. Uczył się tam tylko dwa lata, bo na więcej rodzinę nie było stać. W wieku dwunastu lat rozpoczął jednak pracę w zakładzie drukarskim swojego brata Jamesa. Ten od 1721 roku wydawał czasopismo „New England Courant”.

Nastoletni Benjamin chciał opublikować w gazecie swój list. Gdy odmówiono mu tej możliwości, Franklin wysłał artykuł pod pseudonimem „Silence Dogood”, podszywając się pod wdowę w średnim wieku. Listy „tajemniczej kobiety” zostały opublikowane i były popularnym tematem do rozmów i plotek w Bostonie. James szybko odkrył, że za listami stoi jego młodszy brat. To było powodem bardzo poważnej kłótni, podczas której miało dojść nawet do rękoczynów.

Kariera drukarska i wydawnicza w Filadelfii

W 1722 roku brat Benjamina został uwięziony na trzy tygodnie w areszcie za publikowanie materiałów niepochlebnych gubernatorowi Bostonu. Benjamin Franklin od czasów młodości był wielkim zwolennikiem wolności słowa. Jako pani Dogood napisał wówczas w gazecie: „Bez wolności myśli nie może być czegoś takiego, jak mądrość i czegoś takiego, jak wolność publiczna bez wolności słowa”. Po tych wydarzeniach 17-letni Benjamin opuścił rodzinne miasto i uciekł do Filadelfii.

Benjamin Franklin na banknocie studolarowym / fot. Shutterstock

Po przyjeździe pracował w kilku drukarniach w mieście, ale nie był zadowolony. Chciał w życiu czegoś więcej, niż bycie zwykłym pracownikiem. Wtedy nagle nadarzyła się niezwykła okazja. Gubernator Pensylwanii, sir William Keith, przekonał Franklina, aby wyjechał do Londynu w celu zdobycia sprzętu niezbędnego do założenia nowej gazety w Filadelfii. Szybko okazało się, że Keith go oszukał, a jego obietnice były bez pokrycia. Franklin spędził w Londynie dwa lata, a w 1726 roku wrócił do Filadelfii z pomocą Thomasa Denhama.

Benjamin Franklin ojcem Uniwersytetu Pensylwanii

Rok później Denham zmarł, zostawiając Franklinowi niewielki spadek. Założył wówczas dyskusyjny klub wzajemnego doskonalenia „Junto”. Dwa lata później napisał rozprawę „The Nature and Necessity of a Paper Currency”, która miała duży wpływ na rozwój ekonomii. Od 1730 zaczął wydawać „The Pennsylvania Gazette”. Jako drukarz pracował do lat 50. W tym czasie wydał wiele autorskich tekstów i esejów, które przyniosły mu popularność.

Angażował się również w edukację. W 1731 roku założył wypożyczalnię książek, a w 1743 roku Amerykańskie Towarzystwo Filozoficzne. Jego głównym celem pozostawało utworzenie akademii dla uzdolnionej młodzieży. Franklinowi udało się wynająć budynek miejski, zatrudnić nauczycieli i uzyskać wszelkie zgody. Dzięki swojemu uporowi i determinacji 7 stycznia 1751 otwarto Academy of Pennsylvania, z której później powstał Uniwersytet Pensylwanii.

Kariera polityczna sygnatariusza Konstytucji Stanów Zjednoczonych

Pierwszy prawdziwy urząd państwowy Benjamin Franklin objął w 1736 roku. Został wówczas członkiem zgromadzenia stanu Pensylwania. W 1751 roku wybrano go do rady miejskiej Filadelfii, w której zasiadał 13 lat. Został również delegatem Pensylwanii na kongres siedmiu kolonii w Albany. To właśnie wtedy po raz pierwszy przedstawił pomysł utworzenia unii. Został on odrzucony, zarówno przez innych delegatów, jak i Anglików. Pamiętajmy, że ta część przyszłych Stanów Zjednoczonych była wówczas zależna od króla Wielkiej Brytanii.

Poglądy Benjamina Franklina odnoszące się do kolonializmu były coraz bardziej radykalne. W 1770 roku zaprzeczył władzy Parlamentu Brytyjskiego nad Ameryką Północną. Benjamin Franklin został współautorem i sygnatariuszem uchwalonej 4 lipca 1776 Deklaracji Niepodległości. Kolejne lata spędził na działalności dyplomatycznej, dlatego popłynął do Europy. Franklin został wydelegowany do negocjowania traktatu pokojowego z Anglią. 3 września 1783 w stolicy Francji podpisano pokój wersalski. Oznaczał on koniec wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.

Niepodległe Stany Zjednoczone

2 lata później Benjamin Franklin wrócił do Stanów Zjednoczonych. Znów zaangażował się w politykę amerykańską. Został przewodniczącym Najwyższej Rady Wykonawczej Stanu Pensylwania, a w 1787 wziął udział w Konwencji Filadelfijskiej. To właśnie 17 września Amerykanin złożył swój podpis pod ustanowieniem pierwszej na świecie konstytucji.

Patriotyzm i oddanie dla sprawy amerykańskiej sprawiło, że Benjamin Franklin traktowany dziś jest jako jeden z ojców założycieli Stanów Zjednoczonych. Jego życie jest przykładem tego, że ciężka praca i wiara w wartości demokratyczne mogą przyczynić się do zmian na lepsze.

Wynalezienie piorunochronu

Nie można zapominać również o tym, że Benjamin Franklin był utalentowanym wynalazcą. Amerykanin dołożył swoją cegiełkę do badań nad elektrycznością. Przeprowadzał doświadczenia m.in. z latawcami. Próbował udowodnić, że ładunki elektryczne spływające z chmur burzowych po wilgotnym sznurze mogą naładować butelkę lejdejską. Wynalazł również zabezpieczenie przed wyładowaniami elektrycznymi poprzez ich uziemienie. Właśnie dlatego uważa się go za odkrywcę piorunochronu.

Poza tym Franklinowi przypisuje się wynalezienie okularów dwuogniskowych oraz nadanie współczesnego kształtu instrumentowi zwanego harmonika szklana. Ojciec Stanów Zjednoczonych odkrył także i opisał Golfsztrom. Znał cztery języki obce: łacinę, francuski, włoski i hiszpański.