Influencerzy to dość liczna a przy okazji specyficzna grupa turystów. Wielu z nich podróżuje w najbardziej egzotyczne miejsca na świecie tylko po to, żeby zrobić udane zdjęcia do mediów społecznościowych. Niektórzy płacą za to życiem. Media co jakiś czas informują o turystach, którzy zginęli, próbując zrobić sobie selfie w niebezpiecznych miejscach. Najczęściej są to klify lub inne wzniesienia.

Uwaga na podróżujących influencerów


Nowa Zelandia kilka miesięcy temu wyszła naprzeciw infleuncerom i wystartowała z akcją mającą na celu zachęcenie przyjezdnych do odwiedzania i fotografowania mniej oczywistych atrakcji turystycznych. Twórcy inicjatywy zażartowali też z osób, które do zdjęć przybierają sztampowe pozy.


Są i tacy influecnerzy, którzy swoim zachowaniem szkodzą innym turystom, zwłaszcza teraz, kiedy zagraniczne podróże dopiero wracają do normalności i wiążą się z przestrzeganiem konkretnych obostrzeń. Władze Bali wyraziły swoje niezadowolenie z takiego obrotu sytuacji.

Bali kontra niepokorni turyści


Indonezyjska wyspa Bali jeszcze przed wybuchem pandemii cieszyła się ogromną popularnością nie tylko wśród influncerów. Cały kraj powoli otwiera się na turystów, jednak władze obawiają się, że ostatnie wydarzenia z udziałem osób popularnych w mediach społecznościowych mogą popsuć reputację Bali. Kilka tygodni temu głośno było o „żarcie” rosyjskiej influencerki, która nagrała wizytę w supermarkecie. Zamiast wymaganej maseczki ochronnej miała na sobie imitujący ją makijaż. Sprawa zakończyła się deportowaniem jej z wyspy. Podobnych incydentów jest więcej. Niektórzy turyści pozwalają sobie na wyjątkowo skandaliczne zachowania, jak przykładowo para, która postanowiła nagrać swój stosunek seksualny w miejscu uznawanym przez Balijczyków za święte.


W rozmowie z serwisem „The Guardian” Balijski polityk i projektant Niluh Djelantik podkreślił, że Indonezja w dużej mierze utrzymuje się właśnie z zagranicznej turystyki. Stąd też obawy, że podobne sytuacje z udziałem influencerów zniechęcą innych podróżników do przyjazdu na Bali.

– „Okażcie trochę empatii. Zamiast wrzucać do sieci kontrowersyjne treści, zatroszczcie się o innych” – zaapelował do turystów zza granicy.