Film „Air Head" został zaprezentowany 26 marca 2024 roku. To historia chłopca, który ma balon zamiast głowy. Choć wideo może sprawiać wrażenie długiego spotu, nie można mu odmówić narracji i pewnego uroku. Największe wrażenie robi jednak strona wizualna. Aż trudno uwierzyć, że całość została stworzona przez generatywną sztuczną inteligencję

Czym jest generatywna sztuczna inteligencja?

Generatywna sztuczna inteligencja to rodzaj algorytmów które są w stanie tworzyć treści tekstowe, graficzne, audio i od niedawna wideo na podstawie poleceń od użytkowników. Najbardziej znanymi przykładami są algorytmy tworzone przez OpenAI, między innymi Chat-GPT – tłumaczą Marek Bardoński i Waldemar Kołodziejczyk z zespołu inżynierów sztucznej inteligencji firmy AI REV LLC. 

Modele generatywne prawdopodobnie okażą się pomocne w wielu różnych branżach. Generatywne AI może wesprzeć tworzenie treści gier komputerowych, takich jak poziomy, postacie, a nawet całe światy gier. Może również przyczyniać się do powstawania nowych materiałów, tworząc nowe struktury molekularne o pożądanych właściwościach. Zakłada się, że już niedalekiej przyszłości dzięki tej technologii będzie można przyspieszyć prace nad procesem rozwoju nowych lekarstw. Sztuczna inteligencja generatywna staje się także popularna w projektowaniu mody. Dizajnerzy coraz chętniej wykorzystują modele AI do tworzenia nowych projektów ubrań.

Co wyróżnia film o chłopcem z balonem zamiast głowy?

Film „Air Head" został wyprodukowany wyłącznie poprzez interakcje twórcy z algorytmem generatywnej sztucznej inteligencji OpenAI Sora. Nie wymagał kosztownych nagrań czy udziału rzeczywistych aktorów. System OpenAI Sora jest dostępny od niedawna dla grupy beta-testerów. Prezentuje bardzo duży skok jakości względem poprzednich modeli do generacji video.

– Szczegóły dotyczące technologii OpenAI Sora pozostają sekretem. Natomiast z tego, co wiemy, wykorzystuje ona standardową technikę stosowaną w algorytmach generatywnych do generacji video. Polega ona na zakodowaniu poleceń twórcy do wirtualnej, wielowymiarowej przestrzeni pojęć zrozumiałych dla sztucznej inteligencji, a następnie rozkodowaniu jej klatka po klatce do postaci czytelnej dla człowieka – wyjaśniają Marek Bardoński i Waldemar Kołodziejczyk.

Jaka przyszłość czeka generatywną sztuczną inteligencję?

Trudno nie odnieść wrażenia, że generatywna sztuczna inteligencja to jedno z najszybciej rozwijających się narzędzi AI. Początki generatywnej sztucznej inteligencji sięgają lat 50. XX wieku i pionierskich prac związanych ze sztucznymi sieciami neuronowymi, które miały na celu symulowanie procesów zachodzących w mózgu. W latach 70. i 80. zaczęto eksperymentować z generowaniem obrazów i dźwięków za pomocą komputerów. Jednym ze wczesnych przykładów jest program graficzny „Painters Algorithm”, zaprezentowany w 1972 roku. Program generował proste obrazy za pomocą punktów na ekranie. 

Przełomowym momentem był rok 2014, kiedy to amerykański inżynier informatyki Ian Goodfellow zaprzentował model Generative Adversarial Networks (GANs). GANy zapewniły skuteczny sposób samouczenia się generatywnych modeli. W ostatnich latach obserwujemy stały rozwój generatywnych modeli AI, zarówno w obszarze tekstowym, obrazowym, jak i wideo. Modele te stają się coraz bardziej zaawansowane i potrafią generować treści o coraz wyższej jakości, czego przykładem jest film „Air Head". 

– Wierzymy, że dzięki technologii generatywnej sztucznej inteligencji będziemy w stanie wyeliminować powtarzalne czynności związane z tworzeniem wszelkiego rodzaju treści kreatywnych – artykułów, raportów, filmów. To pozwoli skupić się bardziej na wartości, którą chcemy przekazać – podsumowują eksperci z z zespołu inżynierów sztucznej inteligencji firmy AI REV LLC. 

Źródło: