Zespół egipskich i czeskich archeologów prowadził wykopaliska w nekropolii Abusir, nieopodal Aleksandrii i ok. 25 km od Kairu. Naukowcom udało się odnaleźć ok. 370 naczyń i urn oraz przedmioty służące do balsamowania zmarłych. Czeski Instytut Egiptologii Uniwersytetu Karola w Pradze poinformował, że to największy tego rodzaju magazyn, jaki kiedykolwiek udało się odnaleźć.  

W nekropolii Abusir wciąż jest jeszcze dużo do odkrycia

Prace w nekropolii Abusir trwają już od ponad 30 lat. Najnowsze odkrycie miało miejsce w trakcie rutynowych prac archeologów. Teraz naukowcy planują teraz ustalić, co mogły zawierać słoje i naczynia. Chcą dowiedzieć się, w jaki sposób wykorzystywane były w procesie mumifikacji i balsamowania oraz jak dokładnie wyglądał sam rytuał.

 

Archeologom udało się odnaleźć również zestaw urn kanopskich. W starożytnym Egipcie pełniły funkcje rytualnych naczyń, do których wkładano wnętrzności zmarłego, które usuwano jeszcze przed mumifikacją. Następnie chowano je w grobowcu w towarzystwie mumii.

Odnalezione przez badaczy kanopy były jednak puste. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że na naczyniu widniało napis „Wahibre-mery-Neith". To egipskie imię męskie. Obok znajdował się również dopisek, że mężczyzna ten „jest synem Lady Irturu”.  

Na razie nie wiadomo, dlaczego kanopy były puste

Archeolodzy nie są pewni, kim był ten mężczyzna, ani dlaczego urny były puste. – Wciąż staramy się wyjaśnić tę zagadkę. Być może były to tylko symboliczne kanopy. Na razie musimy poczekać, aż uda nam się dotrzeć do całości pradawnego grobowca – przekazał w oświadczeniu Jiří Janák, jeden z autorów odkrycia.  

Uczeni podejrzewają, że znalezione kanopy mogły również symbolizować synów Horusa. Znajdowały się w niektórych mogiłach, aby rytuał pogrzebowy był bardziej uroczysty. Archeolodzy, którzy brali udział w wykopaliskach przyznają, że tego rodzaju magazyny z utensyliami do mumifikacji bardzo często znajdowały się w pobliży dużych grobowców.

Dodają jednak, że jeszcze nigdy nie odnaleźli aż tak dużej skrytki. Badacze są przekonani, że w pobliżu znajduje się jeszcze jedno miejsce pochówku, którego do tego pory nie udało się odnaleźć.  

Grobowiec prawdopodobnie należał do elity

Autorzy odkrycia sugerują również, że wielkość magazynu oraz rodzaj pobliskiego grobowca może świadczyć o tym, że należał do osób, które były postawione bardzo wysoko w hierarchii społecznej. Naukowcy szacują, że skrytka z przedmiotami do mumifikacji pochodzi prawdopodobnie z VI wieku p.n.e. – To odkrycie jest niezwykle cenne, ponieważ dostarcza nam wielu informacji dotyczących zwyczajów pogrzebowych i mumifikacji z okresu starożytnego Egiptu – mówił Jiří Janák.  

Okres, z którego pochodzą odnalezione artefakty, to czas, w którym Egipcjanie zaciekle walczyli o swoją niezależność od Imperium Perskiego. Krajem rządziła wtedy dynastia Achemenidów, która w 525 roku p.n.e podbiła Egipt.

W tym czasie krajem władali między innymi Kambyzes II, Kserkses, Sogdianos i Dariusz I Wielki. Co ciekawe, nekropolia została zbudowana w stylu typowo egipskim. Prawdopodobnie budowniczym zależało na tym, aby zachować narodową kulturę i styl. 

Na miejscu wciąż trwają wykopaliska. Naukowcy są przekonani, że wkrótce uda im się dowiedzieć więcej o grobowcu oraz rytuałach pogrzebowych z minionego okresu. Na razie nie wiadomo również, czy grobowiec należał do Persów, czy Egipcjan.

Źródło: Uniwersytet Karola w Pradze