Cały incydent opisała na Instagramie Rachel Davis, mama dwuletniego Lyona, która została zmuszona do opuszczenia samolotu, a wraz z nią wyproszono także pozostałych pasażerów. Rachel wraz z synem miała lecieć do Manchesteru 17 września.

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

I’m at a complete loss of words. The eyes of a mama-bear who just bawled her eyes out as she was forced off an airplane because her 2 year old wouldn’t keep his mask on. I tried repeatedly, begged him, bribed him, pleaded with him, did everything I could while he was screaming and crying as I tried to hold him and put the mask on, feeling my absolute lowest of lows as a mother. Before I even sat in my seat, flight attendant Terry on American Airlines flight 5595 from Charlotte, NC to Manchester, NH on September 17th, approached me and asked how old my son is, and demanded according to their policy he wear a mask. I told her this is our fourth American Airlines flight this week, and he has never been asked to wear a mask. She informed me he (my overtired two year old son) would need to comply with their company policy or we would be asked to leave the aircraft. As I tried to put down my things and get a mask out, I heard Terry on the phone saying “yea it’s clear there is going to be a problem and we will need you to come down”. The nastiest smug look on her face. I’ll save you the rest of the horror that happened on the plane, as I continued trying to get him to wear the mask, bawling my eyes out and hyperventilating behind my own suffocating mask. Desperate to get home after the worst week. He would have been asleep before we even pushed back if they had just been humans. The pilot had the final say, Lyon wears the mask or they will escort us off the plane. Rather than get themselves any bad press by escorting a crying mom and two year old off the plane, they forced everyone to deplane, and wouldn’t let us back on the flight home. Apparently before we got off the plane everyone who left before us lit up the crew in the gate area. The Captain walking right by me as I screamed my head off in my absolute worst moment. They moved us to a flight tonight, on the same airline who’s company policy kicked us off the last flight, because my two year old son wouldn’t keep a mask securely over his nose and mouth at all times. This is the world we live in? This is not a mask debate. This is a ‘be a god damned human’ debate. I will NEVER fly AA again.

Post udostępniony przez Rachel Starr Davis (@rachelstarrdavis) Wrz 17, 2020 o 1:50 PDT

 

„Zanim jeszcze usiadłam na swoim miejscu, stewardessa podeszła do mnie i zapytała, ile lat ma mój syn, i zażądała, aby zgodnie z ich polityką założył maskę. Powiedziałam jej, że to nasz czwarty lot American Airlines w tym tygodniu i nigdy nie poproszono go o założenie maski. Poinformowała mnie, że (mój przemęczony dwuletni syn) będzie musiał przestrzegać polityki firmy, w przeciwnym razie zostaniemy poproszeni o opuszczenie samolotu” – opisuje Rachel.

Kobieta próbowała założyć chłopcu maskę, jednak dwulatek zareagował na te próby płaczem i krzykiem. 

„Próbowałam wielokrotnie, błagałam go, przekupywałam, prosiłam, robiłam wszystko, co mogłam, podczas gdy on krzyczał i płakał, kiedy próbowałam go przytrzymać i założyć mu maskę, czując się jak najgorsza matka” – napisała.

Mimo jej starań Lyon nie założył maski. W tej sytuacji ostatnie słowo miał kapitan samolotu, który wyraził się jasno – jeśli chłopiec nie zasłoni nosa i ust, lot się nie odbędzie. Po kolejnych próbach załoga rejsu poprosiła wszystkich pasażerów o opuszczenie pokładu.

„Byliśmy zdesperowani, by wrócić do domu po ciężkim tygodniu. Zasnąłby, zanim byśmy się oderwali od ziemi, gdyby tylko byli ludźmi” – napisała Rachel.

Ostatecznie Rachel i jej syn weszli na pokład innego samolotu American Airlines. Tym razem pilot nie miał nic przeciwko temu, aby chłopiec leciał bez maski. Przeprosił także kobietę za całą sytuację. Rachel spotkała się także ze zrozumieniem innych pasażerów, a jej wpis na Instagramie, w którym apeluje o podniesienie wieku, od którego obowiązywałyby maski ochronne, zyskał dużą popularność.

Zero tolerancji

Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa obowiązującymi we wszystkich dużych amerykańskich liniach lotniczych, dzieci od 2. roku życia muszą w czasie lotu mieć założoną maskę ochronną. Ostateczna decyzja – jak w przypadku Rachel – często należy do pilota samolotu.

ABC News podało, że przepisy te zostaną w najbliższym czasie poddane weryfikacji, ponieważ rośnie liczba przypadków, kiedy młodsze dzieci nie pozwalają na zakrycie twarzy, co skutkuje usunięciem rodziców i dzieci z samolotu, a nawet odwołaniem całego lotu.

Pod koniec sierpnia z samolotu linii JetBlue Airways również wyproszono kobietę i jej sześcioro dzieci, ponieważ 2-letnia dziewczynka nie chciała założyć maseczki. Z kolei na początku września na pokładzie samolotu, który miał lecieć z Calgary do Toronto, doszło do awantury, gdy założenia maski odmówiła 19-miesięczna dziewczynka. Między pasażerami a personelem rozgorzał konflikt – ostateczne wezwano policję, a lot odwołano.

 

 

„Szokująca decyzja odwołania lotu na chwilę przed startem spowodowała, że niektórzy pasażerowie rzucali rasistowskie i islamofobiczne uwagi w kierunku mojej rodziny. Jesteśmy niesamowicie wdzięczni z powodu ogromnego wsparcia ze strony większości pasażerów. Pragniemy przekazać nasze szczere pozdrowienia i modlitwę za pasażerów, którzy musieli znosić niewygodę i trudności. Cieszymy się, że większość pasażerów dotarła do celu” – napisał na Twitterze Safwan Choudhry, ojciec 19-miesięcznej dziewczynki.

Kanadyjska firma WestJet – operator lotu –ؘ zapewniła, że nikt nie kazał zakładać maseczki ochronnej tak małemu dziecku, a służby wezwano po tym, jak „goście odmówili zastosowania się do tymczasowego nakazu, a następnie odmówili opuszczenia samolotu” – podaje Polsat News.