Została zaprojektowana przez francuskiego rzeźbiarza, Augusta Bartholdiego, a jej żelazną konstrukcję stworzył Gustaw Eiffel, budowniczy i twórca symbolu Paryża, czyli Wieży Eiffla. Ciekawostką może być fakt, że posąg zbudowano w Paryżu jako dar Francji dla Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, następnie przewieziono do Nowego Jorku i zmontowano na wyspie Liberty, przed wejściem do portu tegoż miasta. Było to w 1884 roku, czyli równo 125 lat temu, a piękny gest Francuzów miał uświetnić setną rocznicę deklaracji niepodległości. Statua stoi na betonowym cokole, który ma 40 metrów wysokości. W jego wnętrzu znajdują się winda oraz schody, prowadzące na pierwszą platformę widokową u stóp posągu. Sama statua jest w środku pusta i pomiędzy jej dwiema stalowymi kolumnami umieszczono dwa ciągi kręconych schodów, każdy po 168 stopni, którymi zwiedzający mogą dotrzeć aż do korony posągu. Mniej więcej na wysokości nosa, który ma długość dorosłego człowieka, znajduje się kolejna platforma widokowa. Najwyżej sięgającym punktem całości jest, oświetlona mocnymi lampami rtęciowymi, pochodnia, która znajduje się na wysokości 93 metrów nad cokołem. Posąg, jeden z największych na świecie, przedstawia kobietę, która w prawej dłoni wysoko dzierży pochodnię, a w lewej trzyma tablicę z napisem: 4 lipca 1776 r. Dzień Niepodległości Ameryki. Pierwotnie obdarzona szumną i górnolotnie brzmiącą nazwą „Wolność , Oświeca Świat”, stała się wkrótce po prostu Statuą Wolności i niezależnie od tego, jakie emocje wzbudza wśród nowojorczyków, jest wciąż wizytówką ich miasta. Tekst: Agnieszka Budo