Do niezwykłego zdarzenia doszło 21 stycznia, w niedzielę, półtorej godziny po północy. Na niebie na chwilę pojawiła się bardzo jasno świecąca kula. Spadała, rozjaśniając się na kilka sekund. Po chwili nie pozostał po niej żaden ślad. 

Na tropie asteroidy

Czym był ten gość z kosmosu i czy faktycznie nie pozostał po nim żaden ślad? Naukowcy nie mają wątpliwości, że nie chodzi tutaj o żaden pojazd pozaziemskich cywilizacji czy eksperymentalny samolot. Była to asteroida, która uzyskała nazwę „2024 BX1”.

Ten „kosmiczny gość” był niewielki, ale rozbłysnął bardzo jasno. Badacze szacują, że miał zaledwie 1 m szerokości. Wytropili go eksperci z amerykańskiej agencji NASA około 90 minut przed wejściem w ziemską atmosferę

Jeden z meteorytów. Jest wielkości orzecha włoskiego. Fot. Cevin Dettlaff

Naukowcy przypuszczali, że jej pozostałości – czyli meteoryty – spadły na Ziemię. Dlatego w teren wyruszyły ekipy poszukiwawcze. Szczęście uśmiechnęło się do badaczy z Muzeum Historii Naturalnej w Berlinie, którzy we współpracy z ekspertami z Niemieckiej Agencji Kosmicznej i Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego namierzyli na polach w sąsiedztwie Berlina meteoryty.

Dwa fragmenty są wielkości orzecha włoskiego. Obecnie są analizowane w laboratoriach Muzeum Historii Naturalnej. Badacze chcą precyzyjnie określić ich skład chemiczny i postawić kropkę nad i, jeśli chodzi o ich kosmiczne pochodzenie.

Moment odkrycia meteorytów obok Berlina

– Poczułem niesamowitą ulgę, gdy znalazłem te meteoryty. Przeszliśmy dziesiątki kilometrów w poniedziałek, wtorek, środę i czwartek. Miałem coraz większe przeczucie, że być może nic nie przetrwało tej bardzo agresywnej fragmentacji – powiedział dr Peter Jenniskens z SETI Institute portalowi Space.com. 

Szczęście uśmiechnęło się w końcu do studentów Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego Dominika Dietera i Cart Weihe, którzy odkryli pierwszy fragment około południa w piątek 26 stycznia. Meteoryty ważą 5,3 grama i 3,1 grama. 

Moment odkrycia maleńkiego meteorytu. Fot. Cevin Dettlaff

Dr Jenniskens powiedział, że poszukiwania były trudne, ponieważ meteoryty bardzo przypominały lokalnie występujące kamienie. Z reguły zdecydowanie się od nich odróżniają. Ich powierzchnia jest ciemniejsza.

– To, czego tak naprawdę szukaliśmy, bardzo różniło się od tego, co większość ludzi uważa za meteoryt. Gdybyś szedł przez pola i zobaczył taki kamień, przeszedłbyś obok niego – zauważył.

Asteroidy i meteoryty – specjalność berlińskiego muzeum

Pracownicy berlińskiego Muzeum Historii Naturalnej specjalizują się m.in. w badaniu kosmosu. Placówka posiada dział „Układ Słoneczny, impakty i meteoryty”. Zajmuje się historią Układu Słonecznego, w szczególności planet podobnych do Ziemi i małych planet (asteroid). W muzealnej kolekcji znajduje się kilka tysięcy meteorytów.

Asteroidy powstały ponad 4,5 miliarda lat temu w wyniku stopniowego zderzania się i aglomeracji cząstek, które pierwotnie były wielkości pyłu. Świadkami tych procesów są przede wszystkim meteoryty chondrytowe

Asteroidy i ich wykrywanie. To wyzwanie

Naukowcy mają ciągle wielki problem z wykrywaniem asteroid, szczególnie jeśli nadlatują od strony Słońca. Słynny meteor czelabiński w 2013 roku pojawił się w godzinach porannych niewiele powyżej wschodzącego Słońca. Mimo że był jaśniejszy od Wenus i o średnicy dochodzącej do 20 m, nie został wcześniej zauważony i spowodował spustoszenie na dużym obszarze. Większe asteroidy stanowią zagrożenie dla Ziemi. 

Eksperci jednak nie próżnują. Niebawem będziemy mieli do dyspozycji nowoczesne instrumenty, które pomogą wypatrywać zbliżających się do naszego globu kosmiczne obiekte. W 2027 roku NASA planuje umieścić na orbicie pracujący w podczerwieni teleskop NEO Surveyor. Ma on wykrywać potencjalnie niebezpieczne asteroidy i komety.  

Mniej więcej w tym samym czasie w Chile zacznie działać Vera C. Rubin Observatory. Jego zadaniem będzie m.in. katalogowanie asteroid znajdujących się w Układzie Słonecznym.

Nieco później, bo w 2030 roku na orbicie ziemskiej znajdzie się NEOMIR. To obserwatorium Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) przeznaczone specjalnie do wypatrywania meteorów takich jak czelabiński – nadlatujących od strony Słońca. 

Źródła: