Na początku grudnia lubelski wojewódzki konserwator zabytków poinformował o interesującym zabytku znalezionym w wyjątkowych okolicznościach. W miejscowości Kłodnica w gminie Wilków odbywała się budowa nowej stodoły. Piasek i gruz nagromadzony w trakcie prac został wywieziony do pobliskiego Szkuciska i miał być wykorzystany do utwardzenia podjazdu jednego z gospodarstw.

12-latek odkrywcą zabytkowej buławy

To właśnie tam wśród odpadów 12-letni Witold Bołtuć odkrył niewielki przedmiot. Chłopiec prawidłowo rozpoznał, że częściowo zniszczony zabytek pochodzi z dawnych czasów. Rodzice młodego odkrywcy przekazali średniowieczny artefakt do lubelskiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

– Jest to kolejny tego typu zabytek, który trafił w ostatnim czasie do urzędu konserwatorskiego w Lublinie. To głowica buławy gwiaździstej. Wstępnie datowana na XII–XIV wiek – napisał na Facebooku Dariusz Kopciowski, konserwator zabytków z Lublina. Zabytek najprawdopodobniej trafi do Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.

Czym była buława?

Konserwator wyjaśnił, że buławy były bronią obuchową wywodząca się od maczug. – Według definicji stworzonej przez Mariana Głoska „buława jest to broń o kulistej bądź wielopłaszczyznowej, ale zawsze jednolitej głowicy wykonanej z metalu, z otworem w środku dla osadzenia krótkiego drewnianego, rzadziej metalowego trzonu” – zauważa Kopciowski.

Buławy najczęściej używano do rozbijania hełmu i zbroi przeciwnika. Była popularną bronią na Wschodzie, m.in. w starożytnym Egipcie, Mezopotamii, Indiach, Persji, Imperium Osmańskim, a także w Europie. W Polsce od XVI do XVIII wieku była znakiem godności hetmana, a później, w XX wieku, także marszałka (buława Piłsudskiego).

– W średniowiecznej Europie tego typu broń pojawiła się prawdopodobnie za sprawą koczowników (być może Chazarów). Popularność zyskała w krajach Europy Wschodniej, głównie na Rusi. Buława poza funkcją bojową stanowiła również symbol władzy – tłumaczy konserwator.

Skąd pochodziła buława z Kłodnicy?

Aby podkreślić znaczenie dowódcy, który posiadał swoją buławę, często wykonywano je z cennych materiałów i bogato dekorowano. Przykładem może być buława z Grądów, która znajduje się dziś w Muzeum Okręgowym w Rzeszowie.

Głowica buławy gwiaździstej, którą odnalazł 12-latek, została wykonana z brązu. Jej wysokość wynosi 72 mm. Zaopatrzona jest w tuleję oraz guzy ostrosłupowe. Analiza wykazała, że zabytek nosi ślady intensywnego użytkowania w postaci uszkodzonych i wygiętych guzów.

– Trudno ocenić, czy uszkodzenia powstały w wyniku toczonych walk, czy może użytkowana była wtórnie jako np. młotek. Podobne egzemplarze, np. prezentowany w Muzeum Archeologicznym w Krakowie, interpretowane są jako pochodzące z Węgier – czytamy w oświadczeniu.

Dowód na wyjątkowy charakter regionu

– Buława wydobyta została w miejscowości Kłodnica położonej w Kotlinie Chodelskiej. Jest to region województwa lubelskiego niezwykle interesujący pod względem pozostałości osadnictwa wczesnośredniowiecznego – twierdzi konserwator. Miejsce to oddalone jest o około 1 km od wczesnośredniowiecznego grodziska w Kłodnicy datowanego na IX–X wiek.

Badacze przyznają jednak, że gród mógł funkcjonować jeszcze w XI stuleciu. Natomiast kolejne wczesnośredniowieczne grodzisko, z którego pierwotnie mogła pochodzić buława, znajdowało się w Żmijowiskach, leżących nieco ponad 2 km od znaleziska. – Przekazany obecnie zabytek jest kolejnym dowodem na wyjątkowy charakter tego regionu Lubelszczyzny w okresie wczesnego średniowiecza – podkreślił konserwator.

Źródło: Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków