Złowieszcze światło spowija krajobraz z innego świata. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że pod nocnym niebem zasnutym rzadkimi chmurami leży opuszczony cmentarz. Niesamowita poświata i dwa ogromne szkielety tworzą klimat jak z horroru. Dopiero po sekundzie dociera do nas, że to zdjęcie podwodne. I że „latający w powietrzu” człowiek w kombinezonie to w istocie nurek zbliżający się do tego, co pozostało po potężnych wielorybach.

Tak właśnie wygląda fotografia, która zwyciężyła w tegorocznej edycji konkursu Underwater Photographer of the Year 2024. Zdjęcie zatytułowane „Whale Bones” wygrało z 6500 innymi obrazami, które zgłoszono do konkursu. Autorką niezwykłego ujęcia jest szwedzki fotograf Alex Dawson.

„Wstrząsające zdjęcie”

Zdjęcie powstało w pobliżu miasteczka Tasiilaq na Grenlandii, około 100 km na południe od koła podbiegunowego. Wieloryby, których szkielety sfotografował Dawson, zostały zabite przez lokalnych myśliwych. Szczątki potężnych ssaków zamieniły się już w żerowisko dla morskich bezkręgowców. Zbliża się do nich nurek, oświetlając je latarką.

– To zdjęcie jest wstrząsające i to od pierwszego rzutu okiem – powiedział portalowi „Live Science” Alex Mustard, podwodny fotograf i szef panelu sędziów konkursu. – Mnie z każdym obejrzeniem wydawało się coraz lepsze. Kompozycja przepływa bez wysiłku i zabiera cię w podróż, opowiadając kryjącą się za fotografią historię – dodaje.

Jakie zwierzęta są na zdjęciu?

Sfotografowane przez Dawsona szkielety to szczątki płetwali karłowatych (Balaenoptera acutorostrata). Wieloryby te są – w porównaniu z innymi – nieduże i szybkie. Przemysł wielorybniczy nie interesował się więc nimi dopóty, dopóki można było polować na większe morskie ssaki. Zwierzęta te nie są zagrożone wyginięciem.

Na Grenlandii na płetwale karłowate polują lokalni myśliwi. – We wschodniej Grenlandii miejscowi łowcy dzielą się połowem między sobą – opowiada Dawson. − Ze stabilnej populacji ponad 100 tys. płetwali karłowatych na północnym Atlantyku myśliwi z Tasiilaq zwykle łowią mniej niż tuzin osobników – dodaje.

Rodziny z miasta zbierają się podczas odpływu, aby odciąć skórę, tłuszcz i mięso. Podczas następnego przypływu to, co zostaje z wieloryba, zostaje wrzucone do morza.

Bez pomocy sztucznej inteligencji

W pierwszej chwili może się wydawać, że zwycięskie zdjęcie wygenerowano z pomocą sztucznej inteligencji. To wrażenie sprawia gładki, wyglądający sztucznie kombinezon nurka i latarka w jego rękach.

Ale nie. Regulamin konkursu – organizowanego od 2015 r. – zakazuje korzystania ze sztucznej inteligencji podczas obrabiania zdjęć albo ich fragmentów.

– W UPY wiemy, że chcecie, by wasze zdjęcia konkurowały ze zdjęciami innych ludzi, a nie z komputerami – wyjaśnia Alex Mustard, cytowany na stronie konkursu. – Zasady UPY wyraźnie mówią, że chociaż zezwalamy na przetwarzanie, używanie oprogramowania AI do generowania całych zdjęć lub ich części jest surowo zabronione – dodaje.

Inni wyróżnieni

Spośród ponad 6 tys. zgłoszeń jury wybrało 130 finalistów. Poza główną nagrodą, konkurs ma trzynaście kategorii, w których można zdobyć wyróżnienie. W galerii poniżej możecie obejrzeć inne zdjęcia, które zdobyły uznanie jurorów.


Źródła: UPY2024, Live Science, BBC, Alex Dawson.