Wyspa Wielkanocna to jedna z najbardziej odosobnionych wysp na świecie. Położona jest w południowym rejonie Pacyfiku, ponad 2 tys. km od Wysp Pitcairn w Polinezji i 3,7 tys. km od Santiago de Chile w Ameryce Południowej. Najbardziej znana jest z monumentalnych, wielotonowych posągów moai, ukazujących zapewne przodków rdzennej ludności.

Wyspa Wielkanocna – miejsce pełne zagadek?

Po dziesiątkach lat wiemy już całkiem dużo o dziejach wyspy i jej pierwszych mieszkańcach. Jednak w powszechnej opinii jest to ciągle tajemnicze miejsce. Do pewnego stopnia jest to prawda. Naukowcy spierają się i dyskutują na przykład na temat nieodczytanego do dziś lokalnego pisma rongorongo. Do naszych czasów zachowało się 25 zabytków, na których znajdują się takie teksty.

Dopiero w ostatnich dekadach naukowcy rozpoczęli intensywne badania jaskiń, których w tym miejscu jest około tysiąca. Kierownikiem tych prac był dr Maciej Sobczyk z Ośrodka Badań Prekolumbijskich UW. Do tej pory udało się spenetrować kilkaset z nich i znaleźć mnóstwo zabytków.

Na Wyspie Wielkanocnej jest tysiąc jaskiń / Fot. Larisa Blinova/Shutterstock

Sporo dyskusji wzbudza też zagadnienie pierwszego przybycia ludzi na Wyspę Wielkanocną i upraw, które wówczas zaspokajały głód osadników. Swoje trzy grosze dorzucają w tej kwestii naukowcy, którzy skupili się na analizie najstarszych znanych śladów po uprawianych roślinach. Swoje wnioski opublikowali na łamach czasopisma naukowego „PLOS One”.

Tajemnica pochodzenia ludzi z Wyspy Wielkanocnej

Kiedy i skąd dotarli pierwsi ludzie na Wyspę Wielkanocną? Długo sądzono, że stało się to nawet 1500 lat temu. Najnowsze badania przeczą takiemu przekonaniu. Wygląda na to, że ludzie dopłynęli na tę jedną z najbardziej odosobnionych wysp świata dopiero między X a XIII wiekiem.

Na potrzeby ostatnich badań naukowcy wzięli pod lupę szczątki roślin ze stanowiska archeologicznego Anakena na Wyspie Wielkanocnej. Pochodziły z najstarszych znanych warstw związanych z zasiedleniem wyspy i pochodzących z lat 1000–1300 n.e. Dzięki prześledzeniu występowania roślin i ich „ruchów” można też poznać migracje ludzi, którzy zabierali ze sobą gatunki uprawne, aby się nakarmić i przetrwać.

– Przez wiele lat wraz z moim zespołem analizowaliśmy rozprzestrzenianie się gatunków roślin poprzez badania genetyczne. Niniejszy artykuł podsumowuje badania, które stawiają podobne pytania, ale wykorzystują zupełnie inne podejście metodologiczne: analizę pozostałości skrobi na kamiennych narzędziach – przekazała National Geographic Polska archeolożka, jedna z autorek pracy, prof. Andrea Seelenfreund z Universidad Academia de Humanismo Cristiano w Chile.

Rośliny z Ameryki i Polinezji na Wyspie Wielkanocnej

Prof. Andrea Seelenfreund wraz z zespołem z innych chilijskich instytucji i ze Szwecji próbowali odpowiedzieć na pytanie, jak wyglądały kontakty między mieszkańcami Polinezji i Ameryki Południowej setki lat temu. I gdzie w tej całej układance znajduje się Wyspa Wielkanocna.

Pozostałości skrobi pozyskane z narzędzi obsydianowych ujawniły, z jakich gatunków roślin ona pochodziła. Udało się zidentyfikować takie gatunki, które do tej pory nie były znane z Wyspy Wielkanocnej

Są to owoce chlebowca właściwego (Artocarpus altilis), imbiru lekarskiego (Zingiber officinale) i ziarna skrobi drzew tropikalnych (Spondias dulcis i Inocarpus fagifer) oraz kolokazji jadalnej, czyli taro (Colocasia esculenta) i pochrzynu (Dioscorea sp.). Te dwa ostatnie gatunki były powszechne w rolnictwie ludów Pacyfiku.


Odkrycie chlebowca to prawdziwe zaskoczenie / Fot. Joan Simon/CC BY-SA 2.0 DEED/Wikimedia Commons

Co ciekawe, w tych najstarszych znanych warstwach odkryto też gatunki pochodzące ze wschodniego kierunku, czyli z Ameryki Południowej. Są to słodki ziemniak (Ipomoea batatas), achira (Canna sp.), maniok (Manihot esculenta) i żółtosocza (Xanthosoma sp.). Odkrycie ziemniaków to mała sensacja, bo to najstarszy przykład rozprzestrzenienia tego gatunku na wyspie Pacyfiku.

– Po raz pierwszy dostarczamy dowody na to, że słodki ziemniak nie był jedynym gatunkiem roślin transportowanym z powrotem na Pacyfik przez polinezyjskich podróżników – podkreśla badaczka. Zwraca uwagę też na odkrycie wykorzystania chlebowca ważnej rośliny spożywczej na Pacyfiku. Do tej pory uważano, że pierwsi osadnicy z Wyspy Wielkanocnej go nie znali i nie uprawiali z powodu ograniczeń związanych z klimatem wyspy.

Co rośliny mówią o ludzkich podróżach?

National Geographic Polska zapytało prof. Andreę Seelenfreund, w jaki sposób należy interpretować nowe ustalenia dotyczące roślin. Czy oznacza to, że pierwsi osadnicy dotarli na wyspę z obu kierunków, zarówno z Polinezji i Ameryki Południowej? 

– Analizowane przez nas stanowisko jest najwcześniej datowanym. Jednak niekoniecznie odpowiada najwcześniejszym kolonizatorom. Nasze wyniki pokazują, że zanim ludzie zamieszkali na stanowisku Anakena, podróżowali już do wybrzeży Ameryki Południowej i byli w kontakcie z ludami Ameryki Południowej – podkreśla badaczka.

– W naszej ocenie polinezyjscy (pacyficzni) podróżnicy dotarli do wybrzeży kontynentu amerykańskiego i weszli w interakcję z lokalnymi populacjami amerykańskimi. W późniejszym czasie powrócili na wyspy Pacyfiku z niektórymi amerykańskimi gatunkami, które były następnie uprawiane na różnych wyspach obok tradycyjnych roślin znanych na Pacyfiku – przekazała ekspertka.

Czy jest to rewolucyjne twierdzenie? W ocenie naukowczyni, nie. – Od kilku lat gromadzone są dowody na kontakty transpacyficzne – przekonuje prof. Seelenfreund. Do najważniejszych należy obecność słodkich ziemniaków na Pacyfiku na kilku stanowiskach archeologicznych z czasów sprzed kontaktu europejskiego oraz obecność polinezyjskiego kurczaka w kontekście archeologicznym w południowym Chile. Wyniki płynące z analiz DNA wskazują, że niektóre ludy amerykańskie mieszały się w pewnym momencie z grupami z Pacyfiku.

Źródło: PLOS One.