Starożytne pisma, hagiografie, a nawet Ewangelie wspominają o kilku kobietach, które miały być blisko związane z Jezusem. Św. Łukasz wymienia imiennie trzy z nich: Marię Magdalenę, Joannę i Zuzannę. Wśród najstarszych przekazów pojawia się również dziewczyna o imieniu Salome. To postać, która zawsze pozostawała w cieniu historii. A jednak wiele wskazuje na to, że była jedną z ważniejszych kobiet w życiu Jezusa.

Kobieta, która była obecna w życiu Jezusa od narodzin, aż po jego śmierć

Imię Salome po hebrajsku oznacza „czyniącą pokój”. W Ewangelii według św. Jana była spokrewniona z Maryją, matką Chrystusa. Nie wiadomo jednak, czy była jej siostrą, czy ciotką. Z kolei św. Mateusz wymienia ją jako matkę synów Zebedeusza, czyli apostołów Jana i Jakuba.

Ewangeliści uważają, że miała towarzyszyć Jezusowi aż do jego śmierci na krzyżu. Co więcej, legenda głosi, że to właśnie Salome asystowała Marii przy narodzinach chrześcijańskiego zbawiciela. Opisuje to protoewangelia Jakuba, czyli apokryficzny utwór spisany w języku greckim w drugiej połowie II wieku. To również Salome wraz z Marią Magdaleną miały spotkać zmartwychwstałego Mesjasza.

Archeolodzy odkryli grobowiec, który miał być poświęcony Salome

W latach 80. ubiegłego wieku, w miejscu położonym na zachód od Jerozolimy w parku narodowym Tel Lachish, odnaleziono nieznany grobowiec. Archeolodzy nie wiedzieli wówczas, do kogo mógł należeć. Ponadto wcześniej został on obrabowany. Najnowsze wykopaliska w mogile ujawniły kilka artefaktów zostawionych przez pielgrzymów oraz inskrypcje, które wymieniają imię Salome.

Naukowcy twierdzą, że znajdowała się tutaj żydowska komora grobowa z okresu rzymskiego, która została zastąpiona kaplicą chrześcijańską w czasach Bizancjum. Archeologom udało się odnaleźć kilka glinianych lamp, które prawdopodobnie zostawili wierni, którzy odwiedzali grób jeszcze w okresie złotego wieku islamu.

– We wnętrzu groty znaleźliśmy bardzo dużo napisów w starożytnej grece i języku syryjskim. Jedną z piękniejszych inskrypcji jest wyryte imię Salome. Właśnie dlatego uznaliśmy, że to grobowiec poświęcony świętej Salome – powiedział Zvi Firer, archeolog i główny autor odkrycia.

W czasach wczesnego chrześcijaństwa był to ważny ośrodek kultu świętej

Oprócz groty archeolodzy odkryli również pozostałości dużego, kolumnadowego dziedzińca o powierzchni 350 m2. Oznacza to, że Salome w czasach wczesnego chrześcijaństwa mogła być bardzo ważną postacią. Jej kult był niemalże tak ważny, jak kult Marii, matki Jezusa.

– Kult Salome był powszechnym zjawiskiem szczególnie w V wieku. Chrześcijańscy pielgrzymi, którzy napotykali żydowskie święte miejsca, składali w nich swoje ofiary – twierdzi Firer.

Badacze twierdzą, że wokół grobowca miały znajdować się sklepy i stragany, w których pielgrzymi mogli kupić artefakty, takie jak lampy, aby złożyć je później w grobowcu. Świadczą o tym odnalezione ślady. Naukowcy podejrzewają, że niektóre stoiska mogły funkcjonować jeszcze w IX wieku, czyli nawet 200 lat po podboju Palestyny przez muzułmańskich Arabów. Cały kraj znajdował się wówczas pod panowaniem kalifatu Ummajjadów.

Co ciekawe, pisma wczesnochrześcijańskie wskazują, że liczne miejsca kultu Salome znajdowały się w Palestynie, Konstantynopolu i we Włoszech. Jednak to we włoskim Veroli miały rzekomo znajdować się szczątki świętej. Według tradycji uczennica Jezusa miała doprowadzić do chrystianizacji miasteczka. Nie wiadomo jednak dokładnie, gdzie kobieta mogła umrzeć, ani gdzie została ostatecznie pochowana.

Źródło: The Guardian.