Według najnowszego raport IPCC nawet 3,6 miliarda osób na całym świecie odczuwa już skutki zmian klimatu. To między innymi codzienna walka z żywiołami, ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi, takimi jak susze, powodzie, rekordowe upały i pożary.  

Ostatni dzwonek dla ratowania naszej planety 

Autorzy najnowszego dokumentu zwracają uwagę na to, że konsekwencje kryzysu klimatycznego ponosi cała planeta i jej ekosystemy. Jeżeli nie powstrzymamy obecnej tendencji, wkrótce może okazać się, że jest za późno na działania naprawcze. Dlatego IPCC wskazuje, co musimy zrobić, aby zatrzymać skutki zmian klimatu. W raporcie jest również wzmianka o Polsce.  

Najnowszy raport IPCC, czyli dokument "Zmiany klimatu 2022: Konsekwencje, adaptacja i zagrożenia", został sporządzony przez 270 naukowców z 67 krajów świata. Został zaprezentowany w poniedziałek, 28 lutego w trakcie wirtualnej konferencji prasowej. 

Zmiany klimatu mają negatywny wpływ również na nasze życie i zdrowie

Eksperci w swojej pracy wskazali rejony Ziemi, które są najbardziej podatne na skutki zmian klimatu. Zamieszkuje je nawet 3,6 miliarda ludzi. Badacze zwracają uwagę, że duża część spośród tych osób żyje w miejscach, w których są całkowicie odcięte od zasobów, które mogłyby im przetrwać katastrofę klimatyczną.  

Naukowcy w raporcie zwrócili szczególnie uwagę na to, że skutki zmian klimatu to nie tylko zagrożenie dla ekosystemów, planety, infrastruktury, czy rolnictwa. To również niebezpieczeństwo dla zdrowia fizycznego i psychicznego ludzi na całym świecie. Eksperci są przekonani, że mamy coraz mniej czasu. Jeżeli nie zaczniemy działać już dziś, wkrótce okaże się, że jest już za późno.  

Intensywność i częstotliwość ekstremalnych zjawisk pogodowych wzrasta 

Najnowsze badania oparte są na ponad 34 tysiącach prac naukowych. Uczeni zwracają uwagę, że coraz większa emisja gazów cieplarnianych jest jednym z kluczowych powodów postępujących zmian klimatu. - Dzisiejszy raport IPCC nazywamy atlasem ludzkiego cierpienia - mówił António Manuel de Oliveira Guterres, sekretarz generalny ONZ.  

Autorzy pracy przedstawiają dokładne dowody i źródła, które pokazują, jak ekstremalne zjawiska pogodowe stają się coraz częstsze i coraz bardziej intensywne. Eksperci przyznają, że to olbrzymi problem dla ludzkości. Już teraz widać, że w ciągu ostatnich lat dochodziło do zaburzenia produkcji żywności. Uczeni alarmują, że skala problemów klimatycznych, która dotychczas wydawała się duża, za kilka-kilkanaście lat będzie jeszcze większa.  

Według raportu jesteśmy bardzo daleko od realizacji Porozumienia Paryskiego 

Porozumienie Paryskie zakłada, że wszystkie kraje do 2020 roku miały przedstawić długoterminowe scenariusze ograniczenia emisji gazów cieplarnianych zgodnie z metodologią przyjętą przez IPCC. Głównym cele jest ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 st. C względem epoki przedprzemysłowej. W raporcie czytamy, że na razie nie widać skutecznych działań, które doprowadziłyby do osiągnięcia tego celu. 

Autorzy zgodnie przyznają, że ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 st. C wiąże się ze zmniejszeniem emisji gazów cieplarnianych o 40%. Fakty są jednak mało optymistyczne. Według naukowców jesteśmy na drodze do tego, aby emisja wzrosła jeszcze o 14% w ciągu najbliższych 10 lat.  

To już nie są prognozy, a dowody i fakty 

Naukowcy w najnowszym raporcie zwracają uwagę, że ich dane to nie są prognozy na najbliższe dekady, lecz dowody na to, że katastrofę klimatyczną odczuwamy już teraz. Co więcej, badacze twierdzą, że wzrost intensywności upałów, powodzi, huraganów czy susz obserwujemy już od kilkudziesięciu lat, a skutki odczuwalne są obecnie.  

Uczeni podkreślają, że z roku na rok odnotowujemy coraz większą liczbę zgonów na skutek różnych kataklizmów. Najgorzej jest w Azji, Afryce i Ameryce Południowej. Badacze zwracają uwagę na to, że ludzkie dramaty mają bardzo duży wpływ na zdrowie psychiczne. Zaobserwowano coraz więcej przypadków osób, które cierpią na zespół stresu pourazowego, który spowodowany jest między innymi utratą życiowego dobytku lub bliskich w wyniku katastrof.  

 W raporcie, który liczy 3675 stron, zwrócono uwagę również na Polskę. Dane mogą budzić niepokój. Według ekspertów, jeżeli poziom emisji gazów cieplarnianych nie zmniejszy się do 2050 roku, w naszym kraju liczba osób, które umierają rocznie na skutek upałów wzrośnie do 3 tysięcy. Dziś to zaledwie tysiąc.  

Skutki zmian klimatu mają również negatywny wpływ na rolnictwo, które staje się coraz mniej produktywne. Widzimy to od kilku lat. W Polsce susze spowodowały ogromne straty w uprawach, a to przekłada się na dużo niższe zarobki samych rolników.  

Źródło: IPCC