Od 2010 roku Burdż Chalifa w Dubaju jest najwyższym budynkiem na świecie. O innych najwyższych budynkach świata przeczytasz również tutaj

Skąd pochodzi nazwa Burdż Chalifa?

Budynek nazywa się Burdż Chalifa. Dlaczego wzniesiona w Dubaju budowla nosi imię władcy sąsiedniego miasta Abu Zabi – Khalifa bin Zayeda? W czasie konstrukcji używano nazwy Burdż Dubaj (Wieża Dubajska)

Otóż wspomniany władca Abu Zabi i jednocześnie prezydent Zjednoczonych Emiratów Arabskich pożyczył Dubajowi 25 miliardów dolarów, bez których „globalna ikona architektury” nie zostałaby ukończona. Dubajowi, i tak zadłużonemu, zabrakło po prostu pieniędzy. Na taki skandal Zjednoczone Emiraty Arabskie nie mogły sobie pozwolić.

Wieża kosztująca grubo ponad 1,5 miliarda dolarów była symbolem prężności regionu. – Ta budowla ma... szokować, rzucać na kolana! Znów na Bliskim Wschodzie będziemy mieli najwyższą budowlę świata, przez 4 tys. lat tytuł ten dzierżyła przecież piramida Cheopsa – powiedział jeden z inwestorów. 

Dubaj chciał stworzyć coś tak niezwykłego, że przewyższy wszystko, co dotąd stworzył człowiek. O tym, że to słup reklamowy Emiratów, świadczy fakt, że kondygnacje budynku od 154 wzwyż są zbudowane tylko na lekkiej stalowej konstrukcji, a nie żelbetowym szkielecie. Dlaczego? Inwestor Emaar Properties przyznał, że gdyby w trakcie budowy ktoś rozpoczął stawianie wyższego obiektu i chciał pobić rekord, wtedy w trybie awaryjnym można byłoby jeszcze dobudować kilkanaście metrów.

Od 2013 roku w budowie jest Jeddah Tower – wieżowiec w mieście Dżudda w Arabii Saudyjskiej wysokości ponad 1000 m. Dubaj nie daje jednak za wygraną. Budowany The Tower at Dubai Creek Harbour w pierwszych projektach miał liczyć nawet 1345 metrów wysokości.

Ile pięter ma Burdż Chalifa?

Burdż Chalifa, najwyższy – jeszcze – budynek świata ma wysokość prawie czterech Pałaców Kultury i Nauki. Powstawał od stycznia 2004 roku. Architekci stopniowo podwyższali wieżę. Najpierw miała mieć 560 metrów, później 650, następnie 705, a w końcu stanęło na 828 metrach. Już w czasie budowy obrócono budynek o 120 stopni w stosunku do planu, by złagodzić napór wiatrów od Zatoki Perskiej. Jednak i tak w najwyższym punkcie wiatr odchyla wieżę od pionu o półtora metra.

Burdż ChalifaOd 4 stycznia 2010 roku Burdż Chalifa w Dubaju jest najwyższym budynkiem na świecie. fot. Naufal MQ/Getty Images

Budynek jest zakotwiczony w ziemi (200 dużych i 650 małych betonowych pali) na głębokość 70 pięter. 163 piętra użytkowe (łączna liczba kondygnacji to 206) mają powierzchnię 330 tys. m kw. – to światowy rekord. Łącznie w Burdż Chalifa może mieszkać i pracować od 25 do 35 tys. osób. Kolosa obsługuje 57 wind (najdłuższych na świecie) poruszających się z prędkością prawie 60 km/godz. 

Te właśnie windy były przeszkodą w sprzedaży 900 mieszkań, które zajmują piętra od 39 do 108. „The Wall Street Journal” pisał, że potencjalnych nabywców apartamentów położonych najwyżej, które są najdroższe, odstraszały nie tyle ceny, ile konieczność przesiadki do kolejnej windy. Ostatecznie ceny za wynajem poleciały w dół: z 2450 dol. do 700 dol. za m kw., aż budynek wreszcie udało się zasiedlić.

Ile energii zużywa Burdż Chalifa?

Oprócz zachwytów nad rozmachem twórców Burdż Chalifa wzbudza też spore kontrowersje. Jim Krane, autor książki „City of Gold: Dubai and the Dream of Capitalism” napisał: „Ta budowla powstała dla zaspokojenia pychy. To zły pomysł. Budynek zużywa tyle elektryczności, co całe miasto. Za każdym razem, gdy ktoś użyje spłuczki w toalecie, trzeba pompować wodę 700 metrów w górę. Szczytowe 30–40 pięter ma tak małą powierzchnię, że mogą tam być tylko magazyny. Kto buduje magazyn 800 metrów nad ziemią?”