Aleksander Wielki nie bez powodu jest nazywany jednym z największych dowódców historii. Król wsławił się swoimi rozległymi podbojami. W trakcie 11-letniej kampanii dotarł w głąb Azji Środkowej, aż do Doliny Indusu. Wcześniej jego wojska święciły triumfy między innymi w Egipcie.

Historia Macedończyka w zabytkach

Postać Aleksandra Macedońskiego do dziś fascynuje nie tylko historyków. I choć panował ponad dwa tysiące lat temu, archeolodzy wciąż docierają do nowych rewelacji dotyczących władcy oraz jego bliskich. Jedna z największych atrakcji dotycząca Aleksandra Wielkiego w Grecji to pałac, w którym został koronowany. Niedawno ruiny budowli zostały ponownie udostępnione turystom po wieloletniej renowacji.

W ostatnich dniach głośniej jest nie o samym Macedończyku, a o jego ojcu Filipie II. To dlatego, że po latach spekulacji badaczom wreszcie udało się potwierdzić, że ten król jest pochowany w Werginie w północnej Grecji. W tym samym miejscu w grobowcach znaleziono też szczątki macochy Macedończyka, jego przyrodniego rodzeństwa oraz syna. Odkrycie obejmuje też zbroję i inne przedmioty należące za życia do Aleksandra.

To tu jest pochowany ojciec Aleksandra Wielkiego

Pomnik Filipa II w stolicy Macedonii Północnej / Shutterstock

Grobowce wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO odnaleziono w 1977 r. Niemal od razu było jasne, że szczątki należały do bliskich krewnych Aleksandra. A jednak badaczom zajęło prawie pół wieku, aby ustalić, kto dokładnie został tam pochowany. W tym celu autorzy analizy opublikowanej na łamach czasopisma naukowego „Journal of Archaeological Science: Reports” wykorzystali badania osteologiczne, makrofotografię, zdjęcia rentgenowskie i sekcje anatomiczne starożytnych szczątków ze źródłami historycznymi. Tak odkryli, że w grobowcu I znajdowały się kości mężczyzny ze zranionym kolanem, a także kobiety i dziecka. Niemowlę w chwili śmierci miało zaledwie kilka dni lub tygodni.

Archeolodzy potwierdzili, że pochowany mężczyzna to król macedoński Filip II ojciec Aleksandra Wielkiego. W ustaleniach pomogła historyczna ciekawostka. Wiadomo bowiem, że utykał. Znalezione w tym samym miejscu szczątki niemowlęcia również pasuję do historii zabójstwa Filipa w 336 roku p.n.e. Władca został zamordowany kilka dni po porodzie swojej żony Kleopatry. Zabójstwa dokonał jego ochroniarz na zlecenie Olimpii – poprzedniej żony Filipa II, a matki Aleksandra Macedończyka. Po zabiciu Filipa Olimpia miała spalić żywcem Kleopatrę i jej dziecko. W ten sposób otworzyła swojemu synowi drogę do objęcia tronu.

Podsumowując, według dowodów szkieletowych grobowiec I należy do Filipa II, Kleopatry i ich nowo narodzonego dziecka. Wcześniej sugerowano, że król mógł być pochowany z małżonką w grobowcu II. Wykluczały to jednak i brak szczątków dziecka i brak widocznych urazów na rzekomym szkielecie Filipa II.

Aleksander Wielki i jego bliscy

Co w rodzinie, to nie zginie. Autorzy badania ustalili, że w drugim grobowcu znajdują się szczątki Adei Eurydyki. Wojowniczka była żoną przyrodniego brata Aleksandra, króla Arrhidaeusa. Mężczyzna pochowany obok to więc nie Filip II, a Arrhidaeus. Archeolodzy tłumaczą to szczerzej w artykule.

– Na podstawie starożytnych opisów niektórzy uczeni sugerowali, że niektóre przedmioty znajdujące się w grobowcu II, np. zbroja, należały do Aleksandra Wielkiego. To byłoby możliwe tylko wtedy, gdy byłby to grobowiec Arrhidaeusa, a nie Filipa II – czytamy.

Naukowcy nie mają też wątpliwości co do tego, że w grobowcu III znajdują się szczątki Aleksandra IV, nastoletniego syna Aleksandra Wielkiego.

Źródło: Journal of Archaeological Science: Reports.