Wehikułem pozwalającym odbyć tę podróż w czasie stał się stuletni drewniany aparat na szklane płyty, na których tuż przed wykonaniem zdjęcia ręcznie nanoszona była emulsja światłoczuła. Ta technika opracowana przez Fredericka Scotta Archera w 1855 r. zastąpiła kosztowną metodę dagerotypowania i pozwoliła fotografom wyjść w plener. Dzięki niej stali się świadkami wydarzeń wpływających na polityczny kształt świata. Dokumentowali m.in. wojnę krymską i wojnę secesyjną w Ameryce. Żuaw styczniowy – Robert Osiński, naczelnik wydziału w Urzędzie Miasta w Busku-Zdroju, komendant GRH „Pułk Żuawów Śmierci”, prezentuje mundur powstańczej formacji. Jej nazwa była zobowiązaniem, że członkowie oddziału nigdy się nie cofną – zwyciężą lub zginą. (Fot. Andrzej Górski) Oryginalne zdjęcia z okresu insurekcji styczniowej to przede wszystkim portrety. Żołnierze pozowali do fotografii przed wyruszeniem do oddziałów. Fotografom z dużymi aparatami i kilkudziesięciokilogramowym zapasem odczynników i szklanych płyt trudniej było dołączyć do leśnych partii. Choć zachowały się zdjęcia Walerego Rzewuskiego przedstawiające obóz powstańczy pod Krakowem, to jednak brakuje w archiwach zdjęć związanych z bitwami powstańczymi – charakter wojny partyzanckiej wystawiałby fotografów na zbyt wielkie niebezpieczeństwo. Powstaniec styczniowy w chłopskiej sukmanie i kożuchu – w tej roli Maciej Sikorski z Radomia, odtwórca roli księdza Brzóski w filmie Rok 1863. (Fot. Andrzej Górski) Przygotowany na 150. rocznicę wybuchu powstania projekt stara się wypełnić tę lukę. Złożyły się nań fotografie wykonane podczas współczesnych rekonstrukcji bitew w Ciechanowcu, Radomiu i Kowali, pejzaże z miejsc, w których stacjonowały oddziały powstańcze, oraz zdjęcia przedstawiające miejsca pochówku żołnierzy. Projekt otrzymał stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Rosyjski żołnierz z 26. Mohylewskiego Pułku Piechoty – w tej roli Bartłomiej Kołacz ze Stowarzyszenia „ViS” Radom. Pradziadek rekonstruktora odbywał w carskiej armii przymusową służbę wojskową. (Fot. Andrzej Górski) Kosynierzy przed bitwą pod Kowalą – w charakterze rekonstruktorów uczniowie III LO w Radomiu, sierpień 2012 r. (Fot. Andrzej Górski) Pojmanie jeńca – rekonstrukcja ostatniej bitwy płk. Dionizego Czachowskiego, skansen w Radomiu, październik 2012. (Fot. Andrzej Górski)   Polegli w boju – inscenizacja potyczki pod Kowalą, sierpień 2012. (Fot. Andrzej Górski) Kosy na sztorc – scena zainspirowana słynną ryciną Artura Grottgera Kucie kos, inscenizacja w skansenie w Radomiu, październik 2012. (Fot. Andrzej Górski) Warto wiedzieć: Andrzej Górski, absolwent Instytutu Twórczej Fotografii w Opawie (Czechy) i Studium Fotografii przy PWSFTviT w Łodzi, od czterech lat zajmuje się historycznymi procesami fotograficznymi. Więcej na: www.wetcollodion.wordpress.com