National Geographic 4/22

Historie, które mają znaczenie

DROGI CZYTELNIKU, odkąd pamiętam, chciałam coś zmienić, komuś pomóc, uczynić świat lepszym. Dlatego 42 lata temu postanowiłam zostać dziennikarką i w końcu trafiłam do National Geographic. To moja ostatnia wypowiedź w roli redaktorki naczelnej tego magazynu.

Jestem głęboko wdzięczna za osiem lat, które spędziłam w jego redakcji, pracując z najlepszymi dziennikarzami na świecie – oddanymi sprawie profesjonalistami, którzy zdobyli w tym czasie mnóstwo zawodowych nagród i wyróżnień, m.in. doszli do trzech finałów Nagrody Pulitzera. Opuszczam National Geographic dla szkolnictwa wyższego. Na Uniwersytecie Stanowym w Arizonie będę robić, co w mojej mocy, aby wzmocnić dziennikarstwo w tych trudnych dla wolnej prasy czasach. Będę też pracowała z kolejnym pokoleniem autorów, którzy muszą coraz głośniej mówić o trudnych tematach, takich jak zmiana klimatu.

Podczas tej pracy zrozumiałam, że pewne kwestie są naprawdę trudne. Jak uczciwe informować o zagrożeniach egzystencjalnych, by utrzymać zaangażowanie czytelników, nie zostawiając ich w poczuciu beznadziei? W jaki sposób dziennikarstwo może rozbudzić ciekawość odbiorców tych bardzo złożonych zagadnień, sprzyjać ich głębszemu zrozumieniu i zachęcać do poszukiwania rozwiązań? Nieustanne próby osiągnięcia tej równowagi – podczas tworzenia bogatego wizualnie, reportersko uczciwego globalnego magazynu – były zarówno satysfakcjonujące, jak i irytujące.

Każdego dnia w National Geographic śledzimy najnowsze informacje ze świata nauki, zmiany w środowisku i ludzką podróż w całej jej cudownej złożoności. Nasze okładki odzwierciedlają niektóre z najbardziej istotnych tematów z ostatnich lat. Gdy patrzę wstecz, jestem dumna, że analizowaliśmy kwestie takie jak płeć i rasa – i robiąc to, byliśmy gotowi publicznie szczerze zbadać burzliwą historię Stanów Zjednoczonych. Jestem dumna, że celebrujemy cuda świata i informujemy o tym, jak się zmienia. Jestem dumna z naszego zespołu reporterów i fotografów. Kto lepiej niż oni zrelacjonuje szybko zmieniający się, wielopłaszczyznowy świat?

Praca nad National Geographic była dla mnie prawdziwym zaszczytem. Zaszczytem było czerpać z jego pięknej spuścizny i mieć tę wyjątkową okazję kształtowania go na nowo, dla współczesnego czytelnika. Dziękuję za tę wspólną podróż. Dziękuję, że czytasz National Geographic.

Susan Goldberg
redaktor naczelna National Geographic