Firma twierdzi, że ​​80% zysków przekazuje lokalnej społeczności poprzez swoją organizację pozarządową, która działa na rzecz zapewnienia dostępu do opieki zdrowotnej, organizowania programów edukacyjnych i innych działań. Współzałożyciel Chris Way rozmawiał z National Geographic , którego firma zyskała na popularności po premierze filmu Slumdog. Milioner z ulicy.

- Staramy się być tak przejrzyści, jak to możliwe, co rozwiewa obawy wielu ludzi – mówi. Way osobiście odmawia wynagrodzenia za swoją pracę.

Inne miasta stosują różne podejścia do turystyki slamsów. Na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy czarni mieszkańcy RPA zaczęli oferować wycieczki po swoich miasteczkach - zmarginalizowanych, segregowanych na tle rasowym obszarach, gdzie zmuszeni byli żyć - aby podnieść globalną świadomość szerzących się przypadków łamania praw człowieka. Zamiast wyzysku wyrządzanego przez osoby postronne, społeczności lokalne traktowały turystykę slumsów jako okazję  do wzięcia spraw w swoje ręce.

 

Ważne są intencje

Pomimo szczerych prób organizatorów wycieczek, aby złagodzić obrazę i dać z powrotem mieszkańcom, wpływ turystyki slumsowej pozostaje ograniczony. Społeczności z gett należą do tkanki wielkich miast na całym świecie, z których każde ma swoje indywidualne polityczne, historyczne i ekonomiczne problemy, na które nie ma jednej recepty.

Lepsze połączenia między miastami pozwalają większej liczbie osób podróżować niż kiedykolwiek wcześniej, a liczba międzynarodowych turystów rośnie z roku na rok. Mimo, że dobrobyt i jakość życia wzrosła w wielu miastach, nierówności nadal się pogłębiają. Podróżnicy  coraz częściej poszukują unikalnych doświadczeń, które gwarantują  autentyczne doświadczenia we wcześniej niedostępnych miejscach. Dlatego właśnie turystyka ubóstwa będzie zyskiwała na popularności.