O jego wynikach informują na łamach pisma „Nature”, w którym stwierdzają, że w uszach istnieje specjalny rodzaj komórek nerwowych, przetwarzających boleśnie głośne dźwięki. Komórki te mogą przekazywać informację w postaci sygnałów elektrycznych. Jak ten mechanizm działa? Otrzymują one bodziec z komórek wibrujących w odpowiedzi na dźwięki i aktywują się za pośrednictwem cząsteczki sygnałowej ATP, uwalnianej przez komórki w następstwie uszkodzenia tkanek. Paul Fuchs i jego koledzy tłumaczą, że informacja z ucha środkowego do mózgu dociera m.in. dzięki małym cienkim wypustkom komórek nerwowych, tzw.neuronom ślimakowym typu II, i że właśnie one są bardzo ważne w przetwarzaniu wyjątkowo nieprzyjemnych dźwięków, które mogą uszkadzać ślimak ucha. Tekst: Małgorzata Sienkiewicz