Benjamin Franklin, ojciec założyciel Stanów Zjednoczonych, polityk i mąż stanu, a także filozof i wynalazca. To właśnie Amerykanin urodzony 6 stycznia 1705 roku w Bostonie stworzył okulary dwuogniskowe oraz jest uważany za wynalazcę piorunochronu. Jednak na początku swojej kariery był również drukarzem i właścicielem drukarni, w której powstało prawie 2,5 mln banknotów dla amerykańskich kolonii.

Tajemnica banknotów Benjamina Franklina

Naukowcy z Uniwersytetu Notre Dame postanowili skupić się właśnie na działalności tworzenia pieniędzy przez Benjamina Franklina. Zespół badawczy kierowany przez Khachatur Manukyan, profesora nadzwyczajnego na Wydziale Fizyki i Astronomii, ostatnie 7 lat zajmował się analizą prawie 600 banknotów, które wydrukowano w przedsiębiorstwie słynnego Amerykanina. Wyniki tych badań opublikowano na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

Badacze uważają, że rozwiązali zagadkę drukarskich technik Franklina. W artykule autorzy przyznali, że Amerykanin używał niezwykle oryginalnych metod do tworzenia pieniędzy. Metod, które zapobiegały fałszerstwom i dały początek gospodarczemu rozwojowi przyszłego państwa.

– Benjamin Franklin dostrzegł, że niezależność finansowa kolonii była niezbędna dla ich niezależności politycznej. Większość srebrnych i złotych monet przywiezionych do brytyjsko-amerykańskich kolonii została szybko wydrenowana, aby zapłacić za wyprodukowane towary importowane z zagranicy, pozostawiając kolonie bez wystarczającej podaży pieniądza, aby rozwinąć swoją gospodarkę – stwierdził Manukyan.

Okazja tworzy fałszerza

Chociaż papierowe pieniądze zostały wynalezione już w VII wieku n.e. w Chinach w czasach dynastii Tang, nie była to powszechna forma płatności w XVIII-wiecznej Europie i jej koloniach. Tym bardziej że obawiano się wówczas, że banknoty mogą szybko paść łupem fałszerzy, którzy wykorzystają względną niedoskonałość tego środka płatniczego.

W przeciwieństwie do złota i srebra papierowe banknoty były nieustannie narażone na deprecjację, czyli spadek wartości. Badacze przypominają, że w okresie kolonialnym nie było ustandaryzowanych banknotów. Okazja tworzy złodzieja, a taka sytuacja tworzyła fałszerzy. Właśnie dlatego Franklin miał opracować techniki zabezpieczające, które odróżniały jego banknoty od innych.

Kolonialny banknot obowiązujący w New Jersey w 1763 roku / fot. Smith Collection/Gado/Getty Images

Autorzy w swoich badaniach podkreślają również, że Amerykanin przywiązywał olbrzymią wagę do drukowania nowych pieniędzy w Ameryce. Było to dla niego ważne nie tylko z perspektywy biznesowej, ale również patriotycznej. Wybitnemu mężowi stanu zależało na tym, aby jego naród rozwijał się w nowej, nieistniejącej jeszcze ojczyźnie. 2 lipca 1776 roku Kongres przegłosował deklarację niepodległości od Wielkiej Brytanii. Natomiast dwa dni później przegłosowano przyjęcie Deklaracji Niepodległości, wyznaczając 4 lipca jako Dzień Niepodległości.

– Aby utrzymać niezawodność banknotów, Franklin musiał być o krok przed fałszerzami – powiedział Manukyan. – Jednak księga, w której zapisywał swoje notatki i instrukcję druku, przepadła. Korzystając z nowoczesnych technologii, byliśmy w stanie częściowo odtworzyć ten proces – twierdzą autorzy.

Benjamin Franklin: mąż stanu i innowator

Zespół naukowców dokonał analizy banknotów w najnowocześniejszych ośrodkach badawczych Uniwersytetu Notre Dame w stanie Indiana. Badania pozwoliły uczonym zobaczyć w banknotach to, czego nikt wcześniej nie widział. Badaczom udało się odkryć, że charakterystyczną cechą pieniędzy Franklina, był ich pigment, a właściwie jego skład chemiczny. Badacze porównali je z falsyfikatami i okazało się, że żaden z nich nie był nawet bliski oryginałowi.

Okazało się również, że w drukarniach Franklina zaczęto dodawać niebieskie włókna i nici barwione kolorem indygo do papierowych pieniędzy już w 1739 roku. To ponad sto lat przed tym, zanim wynalazek został opracowany przez producenta banknotów Zenasa Marshalla Crane’a.

Co więcej, naukowcy odkryli, że w banknotach Franklina znajdowały się ślady muskowitu, czyli półprzezroczystego minerału z gromady krzemianów, który należy do grupy mik. Uczeni ustalili, że amerykański polityk dodawał muskowit do swoich banknotów, aby te były dużo trwalsze. Autorzy sugerują, że ta innowacja mogła być bardzo zniechęcająca dla potencjalnych fałszerzy.

ŹródłoProceedings of the National Academy of Sciences