Przyjmuję, że nie jest wam obcy. Ale kto wie, że istnieje konik morski? To rybka trzydziestocentymetrowej długości. Jej nazwa sugeruje końskie podobieństwo, ale dotyczy to tylko głowy i to… w miniaturze. Nosi ją na dumnie wyprostowanej szyi. Pływa w pozycji pionowej z ciasno zwiniętym ogonkiem. Ma również płetwę, bo cóż to za ryba bez płetwy! Ma ją na grzbiecie i porusza nią bardzo szybko, dzięki czemu całość konika sunie sztywno do przodu. I uwaga dziewczyny! Samiczka tego koniczka jest postępowa i sprytna – składa jaja w torbie na brzuchu samca, który nosi je tam tak długo, aż wyklują się małe koniki. Ta to się umie urządzić! Tekst: Agnieszka Budo