Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował o interesującym odkryciu. Niedawne nieiwazyjne badania archeologiczne na stanowisku „Żagań-Lutnia 5” w gminie Żagań w województwie lubuskim pozwoliły na określenie znaczenia tamtejszej osady z epoki żelaza. Badacze twierdzą, że miała funkcję ochronną. 

Archeolodzy potwierdzili funkcję stanowiska odkrytego 60 lat temu

Pracami kierował Arkadiusz Michalak z Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza. Prospekcję terenową wykonał Maksym Mackiewicz z Fundacji Archeolodzy.org. – Tegoroczne badania archeologiczne pozwoliły włączyć badane stanowisko do katalogu zweryfikowanych grodzisk z wczesnej epoki żelaza, które znajdują się na terenie dzisiejszego województwa lubuskiego – przekazał Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków w oświadczeniu na swoich mediach społecznościowych.

Stanowisko archeologiczne zostało odkryte już w latach 60. ubiegłego wieku. Archeolodzy od samego początku podejrzewali, że mają do czynienia z grodem, a więc osadą obronną. Do tej pory jednak nikomu nie udało się potwierdzić tej tezy. – Dotychczasowe badania (o charakterze powierzchniowym) nie pozwalały na jednoznaczną weryfikację tych przypuszczeń – czytamy.

– Również badania ratownicze, o bardzo ograniczonym zakresie, przeprowadzone w 1990 r. w związku z budową kolektora ściekowego nie skłoniły naukowców do zrewidowania wcześniejszych ustaleń – napisał konserwator.

Metoda magnetyczna umożliwiła dokonanie odkrycia

– W trakcie najnowszych prac zastosowano tzw. metodę magnetyczną, która, mówiąc w dużym uproszczeniu, pozwala na rejestrację zmian ziemskiego pola magnetycznego, mogących być wynikiem „zalegających pod powierzchnią antropogenicznych reliktów osadnictwa” – wyjaśnili archeolodzy.

Z oświadczenia wynika, że zastosowana metoda magnetyczna „przyniosła bardzo interesujące rezultaty” i umożliwiła jednoznaczne określenie znaleziska jako osady obronnej, czyli właśnie grodziska. – Przeprowadzone pomiary pozwoliły na uchwycenie dwóch równoległych sekwencji anomalii magnetycznych, które – z bardzo dużym prawdopodobieństwem – należy interpretować jako spalone relikty fortyfikacji ziemno-drewnianych – napisał konserwator.

Metodą magnetyczną udało się potwierdzić znaczenie grodziska z gminy Żagań / fot. Maksym Mackiewicz

– Przebieg fortyfikacji zarejestrowany został w części północnej, zachodniej i południowej badanego obszaru. Przeprowadzona prospekcja nie pozwala natomiast na postawienie hipotez o wewnętrznym zagospodarowaniu majdanu (placu, przyp. red.) grodu, a także na umiejscowienie bramy – zwrócili uwagę autorzy.

Grodzisko należało do grupy białowickiej

Konserwator zwrócił uwagę, że dotychczasowe ustalenia pozwalają powiązać grodzisko z grupą białowicką kultury łużyckich pól popielnicowych. Według historyków to bezpośrednia kontynuacja grupy sasko-łużyckiej we wczesnej epoce żelaza. Dzieliła się na trzy fazy, z których ostatnia zakończyła się dopiero w środkowym okresie lateńskim (od 400 p.n.e. do początku naszej ery).

Charakterystyczne dla grupy białowickiej były grody lokowane na terenach podmokłych lub nad rzekami. Cechowały ją również wpływy stylu halsztackiego ze Śląska, m.in. w postaci ceramiki malowanej i grobów w drewnianych komorach.

– Społeczność ta funkcjonowała od V okresu epoki brązu do początkowych faz okresu lateńskiego (około 800–450 p.n.e.) i była budowniczymi najbardziej znanego zabytku archeologicznego województwa lubuskiego, tj. grodu w Wicinie, a także szeregu innych zweryfikowanych i potencjalnych osad obronnych w obrębie swojej ekumeny, tj. obszaru dorzecza Łaby, Nysy Łużyckiej i Odry – napisał konserwator.

Ponadto w trakcie wcześniejszych prac archeologicznych z 1990 r., którymi kierowali Adam Kołodziejski i Jarosław Lewczuk, zarejestrowano cztery warstwy kulturowe, w tym warstwę spalenizny, która pokazuje, że ostatni epizod osadnictwa w obrębie grodziska miał dramatyczny przebieg.

– Zidentyfikowano także relikty obiektów interpretowanych jako pozostałości chat i palenisk. Co istotne, w jednym z wykopów zarejestrowano drewniane konstrukcje, które być może stanowiły pozostałość wałów. Materiały z tamtych badań nie zostały opracowane i opublikowane – podsumowali badacze.

Źródło: Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków.