Jedno z takich zdarzeń, zwane "ekstremalną suszą", dotknęło Europę Środkową w latach 2018-2019, co wpłynęło bardzo negatywnie na około jedną piątą gruntów uprawnych. Aby zapobiec kolejnej suszy, badacze z Niemiec wykorzystali modele klimatyczne, które pomogły im stworzyć kilk scenariuszy odnośnie tego, ile dwuletnich susz wystąpi na naszym kontynencie w przyszłości.

We wspomnianym badaniu obecne emisje określane są jako RCP 8.5 – współczynnik, który odnosi się do określonego poziomu węgla w atmosferze. W tym scenariuszu węgiel w powietrzu jest odpowiedzialny za globalne ocieplenie na całej planecie średnio o 8,5 W na metr kwadratowy. Jeżeli poziom ten utrzyma się przez kolejne lata, to do 2100 r. globalne temperatury wzrosną o około 4,3˚C w stosunku do temperatur przedindustrialnych i będą znacznie przekraczały te ustanowione przez paryskie porozumienie klimatyczne.

Umiarkowany poziom zdefiniowano jako RCP 4.5 i, jeśli zostanie osiągnięty, spowoduje on wzrost globalnej temperatury do 2100 roku o 2-3 stopnie Celsjusza. Niski poziom, wynoszący RCP 2.6, odpowiada zaś wzrostowi temperatury o mniej niż 2 stopnie Celsjusza do 2100 r. i jako jedyny mieści się w celach porozumienia paryskiego.  

Naukowcy porównali historyczne poziomy emisji gazów cieplarnianych sprzed i po rewolucji przemysłowej, dzieląc ich intensywność wg trzech poziomów – obecnego, umiarkowanego i niskiego. W wyniku swojej analizy stwierdzili, że ryzyko wystąpienia dwuletnich susz mogłoby zostać zmniejszone o połowę, gdyby udało się ograniczyć te emisje do umiarkowanego poziomu. Zmniejszyłoby to powierzchnię terenów dotkniętych tych kataklizmem aż o 37 procent.

Ekspert ds. środowiska Vittal Hari z UFZ-Helmholtz Centre for Environmental Research w Niemczech oraz jego współpracownicy rozpoczęli badania od porównania suszy w Europie Środkowej w latach 2018-2019 z warunkami z 1766 roku. Stwierdzili oni, że oba lata na tym odcinku były dwoma z trzech najcieplejszych okresów letnich w okresie objętym badaniem.

W ciągu tego czasu ponad połowa krajów Europy Środkowej doświadczyła ciężkich warunków klimatycznych – była to największa i najbardziej dotkliwa susza w historii. Dla kontrastu – druga co do wielkości susza nawiedziła Europę w latach 1949-1950, ale, jak zauważyli naukowcy, dotknęła obszar, który stanowił tylko około dwóch trzecich powierzchni kontynentu.

W kolejnych krokach zespół wykorzystał globalne modele klimatyczne do porównania danych historycznych z prognozami na przyszłość i oszacowania wpływu, jaki przewidziane zmiany w emisji cieplnej będą miały na częstotliwość występowania dwuletnich susz.

Badacze stwierdzili, że w najgorszym, wysokoemisyjnym scenariuszu (RCP 8,5), liczba takich długotrwałych kataklizmów wzrośnie siedmiokrotnie w porównaniu ze średnim poziomem występowania susz na przestrzeni tych kilkuset lat. Ponadto, oszacowali, że w tym wypadku zakres obszarów upraw dotkniętych takimi suszami podwoi się w porównaniu z suszą w latach 2018-2019 i obejmie ponad 40 mln hektarów ziemi uprawnej. 

Nie wszystko jednak stracone. Naukowcy stwierdzili, że liczba dwuletnich susz mogłaby zostać zmniejszona o połowę, gdyby emisja gazów cieplarnianych została ograniczona do umiarkowanego poziomu (RCP 4.5), a następnie zmniejszona w ramach optymistycznego scenariusza niskiej emisji (RCP 2.6). Podobnie, w porównaniu z najgorszym scenariuszem, zasięg obszarów zagrożonych suszą mógłby wówczas zostać zmniejszony odpowiednio o 37 i 60 %.

Pełne wyniki badania zostały opublikowane w czasopiśmie "Scientific Reports".