Bogata flora i fauna Australii przyciągają na antypody turystów z całego świata. Niestety niemal każdego roku dowiadujemy się o kolejnych gatunkach zwierząt, które już wyginęły lub są krytycznie zagrożenie wyginięciem. Wśród powodów bardzo często wymieniana jest szkodliwa działalność człowieka (np. kłusownictwo) oraz zmiany klimatyczne. Tym bardziej zastanawia fakt, że w ponad połowie dokumentów dotyczących ochrony zagrożonych gatunków nie wspomina się o globalnym ociepleniu.

Zmiany klimatyczne a zagrożone gatunki

Organizacja Australian Conservation Foundation (ACF) zleciła studentom prawa z Australian National University przeprowadzenie analizy rządowych dokumentów o zarządzaniu zagrożoną dziką przyrodą Australii. Okazało się, że w przypadku 178 z 334 krytycznie zagrożonych gatunków i siedlisk nie ma mowy o wpływie zmian klimatycznych.

Nasze wyniki pokazują, że istnieje wyraźna luka klimatyczna w ochronie zagrożonych gatunków – komentuje dyrektor generalna inicjatywy GreenLaw, Annika Reynolds.

Autorzy analizy podkreślają również, że ewentualne informacje o globalnym ociepleniu były „zwięzłe i uogólnione” a zalecane działania mające na celu złagodzenie zmian klimatycznych były ograniczone.

– Działania naprawcze, które mają mieć miejsce, nie będą oparte na najnowszych i najbardziej aktualnych informacjach o zagrożeniu zmianami klimatycznymi dla tych krytycznie zagrożonych gatunków – dodaje Brendan Sydes, doradca ACF ds. polityki bioróżnorodności.

Globalne ocieplenie nie szkodzi środowisku?

Zgodnie z australijskim prawem ochrony środowiska, kiedy zwierzęta lub siedliska trafiają na listę zagrożonych, zazwyczaj przygotowywane są informacje opisujące kluczowe zagrożenia i działania mające na celu ich odbudowę. Takie dokumenty konserwatorskie najczęściej przybierają formę porad pozbawionych mocy prawa krajowego. Analiza dowiodła, że w przypadkach, w których istniała naukowa niepewność co do prawdopodobnego wpływu zmian klimatycznych na konkretną roślinę, zwierzę lub siedlisko, kwestia była zupełnie pomijana. Studenci prawa wykazali też, że w wielu przypadkach, mimo nawiązania do zagrożenia globalnego ocieplenia, nie wskazano, jakie przeciwdziałania można podjąć. Takie porady miały być „poza zakresem planu”.

Luka klimatyczna pojawiła się również w opisach gatunków, o których wiadomo, że cierpią z powodu ekstremalnych upałów i suszy. W dokumencie dotyczącym ochrony nietoperzy z rodziny rudawkowatych zmiany klimatyczne są wymieniane jako „potencjalne” i „przyszłe”, mimo że gatunek został uznany za zagrożony wyginięciem w 2019 r. po tym, jak prawie jedna trzecia populacji wyginęła przez falę upałów.

ACF apeluje do rządu o zwiększenie funduszy na odbudowę zagrożonych gatunków oraz aktualizację informacji naukowych na temat wpływu kryzysu klimatycznego na poszczególne rośliny, zwierzęta i siedliska.

Źródło: Guardian