Elektrośmieci, czyli zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (ZSEE), to bardzo szeroka kategoria. Począwszy od zużytych baterii i przepalonych żarówek energooszczędnych przez smartfony, tablety i laptopy po pralki czy lodówki. Każdy taki obiekt może zawierać szkodliwe substancje, w tym rtęć, freon, azbest, kadm czy związki bromu. Kiedy wydostaną się z zepsutego urządzenia, mogą przenikać do gleby, wód gruntowych i powietrza.

Skalę problemu pokazują najnowsze badania ankietowe, przeprowadzone przez organizację WEEE Forum i skonsolidowane przez ONZ. Objęły one 8775 gospodarstw domowych z Portugalii, Holandii, Włoszech, Rumunii i Słowenii oraz Wielkiej Brytanii. Okazało się, że w przeciętnym europejskim domu znajdują się 74 produkty zaliczane do sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Aż 13 z nich to szeroko rozumiane elektrośmieci. Cztery już nie działają, dziewięciu działających nie używamy.

Dlaczego gromadzimy elektrośmieci?

Według szacunków tylko w tym roku z użytku w skali globalnej wyjdzie 5,3 mld smartfonów. Gdyby ułożyć je w stos, miałby on wysokość 50 tys. km. To tyle, co jedna ósma odległości Ziemi od Księżyca.

Jednak to nie smartfony są najpopularniejszą kategorią elektrośmieci trafiających do szuflady. Z badań WEEE Forum wynika, że w domu najczęściej spotyka to:

  1. drobną elektronikę użytkową i akcesoria (np. słuchawki, piloty),
  2. drobny sprzęt AGD (np. zegary, żelazka),
  3. drobny sprzęt komputerowy (np. zewnętrzne dyski twarde, routery, klawiatury, myszki),
  4. telefony komórkowe i smartfony,
  5. drobny sprzęt do przygotowywania potraw (np. tostery, grille).

Elektrośmieci
Elektrośmieci / fot. WEEE Forum

Ciekawe są też powody, dla których nie oddajemy niepotrzebnej elektroniki do recyklingu lub ponownego użycia. Ankietowani podali następujące motywacje:

  • być może wykorzystam to ponownie w przyszłości (46%),
  • zamierzam to sprzedać lub oddać (15%),
  • ma to dla mnie wartość sentymentalną (13%),
  • może to mieć wartość w przyszłości (9%),
  • nie wiem, jak się tego pozbyć (7%).

Wyprodukowane tylko w 2022 r. małe urządzenia, takie jak telefony komórkowe, elektryczne szczoteczki do zębów , tostery i aparaty fotograficzne ważyć będą ok. 24,5 miliona ton. To cztery razy więcej niż Wielka Piramida w Gizie. A te małe przedmioty stanowią znaczną część wszystkich elektrośmieci, które co roku trafiają na wysypiska lub do spalarni – podkreśla Magdalena Charytanowicz z WEEE Forum.

Bezpłatny odbiór elektrośmieci

Elektrośmieci nie wolno wyrzucać do kosza ani tym bardziej np. w lesie. Powinny zostać przekazane firmom odbierającym je z domu lub dostarczone do lokalnych punktów zbiórki. Jak postępować z elektrośmieciami?

  • Pojemniki na zużyte baterie czy drobną elektronikę często stoją w sklepach.
  • Jeśli kupujemy nowy sprzęt, sprzedawca ma obowiązek odebrać od nas stary. Dotyczy to także dostaw kurierskich.
  • Bezpłatny odbiór dużych elektrośmieci z domu można zamówić na stronie elektrosmieci.pl.
  • Drobniejsze urządzenia nadające się do powtórnego użytku, takie jak sprzęt AGD, RTV, laptopy, tablety czy telefony można zwrócić za darmo w ramach usług takich jak Elektrozwroty czy Ekozwroty (ta druga pozwala też oddać w ten sposób m.in. książki, tekstylia i zabawki).

Elektrośmieci zawierają groźne substancje

Każdy z nas otoczony jest urządzeniami elektrycznymi i elektronicznymi, wiele z nich nosimy na co dzień przy sobie. Jednak po wyrzuceniu stają się one uciążliwymi odpadami, zawierającymi wiele groźnych substancji:

  • chrom sześciowartościowy – środek przeciwkorozyjny; silnie trujący (zwłaszcza dla komórek skóry, nerek i wątroby), a także rakotwórczy,
  • kadm – występuje np. w bateriach i izolacji; uszkadza m.in. kości i nerki, zwiększając ryzyko nadciśnienia tętniczego, choroby wieńcowej i rozedmy,
  • ołów – składnik pasty lutowniczej; kumuluje się w organizmie, uszkadzając m.in. krwinki czerwone, mózg i układ krążenia,
  • polichlorek winylu (PVC) – składnik m.in. izolacji; w czasie produkcji i utylizacji może być źródłem silnych trucizn: dioksyn i furanów,
  • rtęć – używana w płaskich ekranach, bateriach oraz świetlówkach energooszczędnych; działa toksycznie na układ nerwowy, szczególnie u dzieci,
  • środki ognioochronne zawierające brom (BRF) – występują głównie w plastikowych obudowach urządzeń; mogą uszkadzać mózg, szkielet i układ hormonalny, zwłaszcza w okresie prenatalnym i niemowlęcym.

Źródło: EurekAlert.