Zgodnie z danymi archeologicznymi najwcześniejsze ślady wspólnego życia ludzi i kotów datuje się na połowę siódmego tysiąclecia przed naszą erą. O tym, jak udomowiono koty, przeczytasz również tutaj. Ale to kultura i religia egipska sprawiły, że kotom nadano boskie przymioty i zaczęto traktować z większą estymą, niż pozostałe udomowione zwierzęta.

Każdy, kto miał okazję żyć z jakimś kotem wie, że Egipcjanie trafili w dziesiątkę – kot czuje się wyjątkowy zawsze i wszędzie. Przekładając to na ludzkie zachowania należałoby powiedzieć, że koty przejawiają zaburzenia narcystyczne. Przez to stały się bohaterami tysięcy dowcipów, jak ten mówiący, że to nie koty mieszkają z nami, ale my mieszkamy z u nich albo: gdyby kot mógł kupić ci prezent pod choinkę, byłby to bez wątpienia otwieracz do puszek. Bo przecież ważny jest tylko on, on i jeszcze raz on.

Dlaczego kot się ociera?

Ale oddajmy kotom sprawiedliwość – potrafią być wdzięczne, okazują przywiązanie, tęsknotę, a nawet miłość. Jak koty okazują miłość? Robią to na swój sposób i wtedy, kiedy chcą. Zdaniem badaczki zachowań zwierząt domowych Gayle Hickman, jednym z najczęstszych sygnałów wskazujących, że twój kot żywi do ciebie pozytywne uczucia, jest trącanie. Gdy kot ociera się o twoje nogi i dotyka pyskiem ciała, oznacza cię jako przyjaciela. Koty mają gruczoły zapachowe na policzkach, podbródkach, czołach i ustach. Kiedy ocierają się o ciebie, oznaczają cię swoim zapachem, co znaczy mniej więcej: mój ci on. Gayle Hickman mówi o tym wręcz, jako o kocim ekwiwalencie pierścionka zaręczynowego. Każdy inny kot powinien teraz wiedzieć, że ten konkretny człowiek należy do tego kota i nic tego nie zmieni. 

Dlaczego kot mruczy?

Innym sposobem okazania zaufania i wręcz rodzinnego przywiązania jest mruczenie. Koty mruczą tylko w dzieciństwie i to wyłącznie w obecności matki. Działa to też odwrotnie, czyli kotki mruczą w obecności kociąt. I na tym by się to kończyło. Ten bardzo intymny sposób porozumiewania się, który wydawał się zarezerwowany dla relacji między matką a dzieckiem, został przeniesiony na ludzi. Gdy kot mruczy wylegując się na twoich kolanach, a jego ciało wręcz wibruje, okazuje ci miłość i przywiązanie, jakie łączyło go tylko z matką. Jeśli jeszcze wyleguje się na tobie z brzuchem do góry, pozwalając ci dotykać i gładzić to miejsce – jesteś wielkim szczęściarzem, bo kot cię kocha i ufa ci całkowicie. Żadne zwierzę nie odsłoni swojego brzucha przed kimś, kogo traktuje jako wroga lub po prostu jako zagrożenie. Aby móc pokazać swoje miękkie podbrzusze, trzeba ufać, że nie zostaniemy skrzywdzeni. Ludzie mają podobnie.

Pamiętaj jednak, że mruczenie w pewnych sytuacjach może oznaczać zdenerwowanie, a nawet sygnał: nie podchodź. Ale jako uważny właściciel kota bez problemu rozpoznasz te momenty.

koty emocjeKoty są uznawane za zwierzęta niezależne. Jak jednak dowodzą badania, obdarzają swoich właścicieli zaufaniem. Fot. Getty Images

Dlaczego kot ugniata?

Innym sposobem okazywania czułości, który pochodzi z okresu wczesnodziecięcego jest ugniatanie. Jest to chwila, gdy kot siada na kolanach człowieka i zaczyna ugniatać przednimi łapami uda lub brzuch. Zwykle przy tym mruczy, burczy i wpada w trans. Niezależnie od tego, czy lubisz być ugniatany przez kota, a może czujesz się wtedy jak wyrabiane właśnie ciasto drożdżowe, to zachowanie jest jak ostateczne, pełne i absolutne wyznanie miłości. Ugniatanie jest czynnością, która kotom kojarzy się z bliskością matki. Kocięta uczą się, że stymuluje to przepływ mleka podczas karmienia piersią i zachowują ten instynkt przez całe życie. Dlatego jest to bardzo intymne zachowanie, zarezerwowane dla naprawdę nielicznych. Koty mają również gruczoły zapachowe w łapach, więc ugniatanie jest kolejnym sposobem na oznaczenie cię jako swojego.

Ciekawą oznaką kociej sympatii jest owijanie ogona wokół naszych kończyn. Koty często łączą ten gest z trącaniem nosem i ocieraniem się o nogi, ale mogą go wykonywać też samodzielnie. Potrafią też owinąć ogon o nasze ramiona lub szyję.

Czy koty potrafią kochać?

Pewnie każdy kociarz wierzy w miłość kota do właściciela. Czy objawem tego uczucia są kocie pocałunki? Koty są bardzo czystymi zwierzętami, regularnie wylizującymi sobie różne części ciała. Jeśli w domu żyje kilka kotów, o ich zażyłości lub jej braku najmocniej świadczy właśnie wzajemne wylizywanie się. Leżące w uścisku, wylizujące sobie nawzajem uszy i pyszczki koty, to nie tylko uroczy obrazek, ale też poświadczenie przyjaźni, bliskości i oddania. Dlatego podobne zachowania wobec ludzi należy również traktować jako oznakę czułości i przyjaźni. Gdy kot zaczyna wylizywać twoją głowę lub lizać po uszach, pozwól mu na to i nie zastanawiaj się czy to na pewno miłość, czy po prostu kot próbuje ci powiedzieć, byś wreszcie umył włosy.

Jednak mianem kocich pocałunków określa się jeszcze jedno zachowanie – patrzenie prosto w oczy i powolne mruganie. Zwierzęcy psycholodzy radzą nawet, by chcąc pozyskać zaufanie kota właśnie imitować jego mrugające pocałunki. Należy zbliżyć swoją twarz do kociego pyska, patrzeć mu prosto w oczy i powoli, naprawdę niespiesznie mrugać. Ma to budzić zaufanie i tworzyć więź z kotem.

kot emocjeKiedy kot patrzy właścicielowi prosto w oczy i wolno mruga, mamy do czynienia z kocimi pocałunkami. Fot. Getty Images

Dlaczego kot przynosi myszy?

A co z prezentami w postaci upolowanych gryzoni lub wyciągniętych z dna szafy brudnych skarpetek? Od lat zwykło się uważać, że kot kładzący przed tobą upolowaną mysz mówi: masz, przyniosłem ci jedzenie, bo sam sobie nie umiesz upolować. I chociaż brzmi to zabawnie i przyjemnie, behawioryści zwierzęcy twierdzą, że nie ma w tym za wiele prawdy. Ponoć koty po prostu lubią konsumować zdobycz w bezpiecznym miejscu, a w twojej obecności czują się dobrze, dlatego martwa mysz ląduje przy twoich stopach.

A na koniec coś, o czym często zapominamy w codziennym pośpiechu, czyli przestrzeń. Koty są samotnikami. Chodzą swoimi drogami i żyją po swojemu. Ale jeśli kot chce być blisko ciebie, kładzie się obok, wchodzi ci na kolana, towarzyszy ci w trakcie różnych domowych czynności, wreszcie śpi z tobą, to jakby mówił: ty jesteś moim człowiekiem, a ja jestem twoim kotem. Stanowimy naprawdę zgrany duet.