Wiosna 2021 w Kyoto nadeszła szybciej niż ktokolwiek pamięta, a nawet wcześniej, niż kiedykolwiek w historii zapisków kwitnienia drzew wiśni. A to ponad 1200 lat historii. Nikt nigdzie nie prowadzi dłużej regularnych zapisów wydarzeń opisujących cykliczne zjawisko.

Sakura w Tokio zakwitła w ostatnim tygodniu marca. Tak samo jak rok temu i jak w 1953 roku, pierwszym prowadzenia rejestru przez japońską służbę meteo. Drzewko służące do kontrolowania tego zjawiska, odmiana wiśni jedońskiej (somei-yoshino) rosnące w tokijskiej świątyni Yasukuni w okręgu Chiyoda, zakwitło 12 dni wcześniej niż zwykle. Wiśnie najwcześniej w Japonii zakwitły w tym roku w Hiroszimie, 11 marca, czyli 16 dni wcześniej niż zwykle.

Raz tylko kwitnienie odnotowano wcześniej – 10 marca 2010 roku w parku koło zamku Kochi, w prefekturze Kochi - czytamy w „Japan Times”. – Cieplejszy luty niż zwykle przyśpieszył kwitnienie w całym kraju – zwróciła uwagę japońska agencja meteo, JMA. Drzewo kwitnie, podaje definicję JMA, jeżeli 80 proc. pączków na gałęziach otworzy się. W 2018 roku wiśnie jedońskie wokół zamku Kochi na wyspie Shikoku zakwitły jako pierwsze w całej Japonii (ze wszystkich pod obserwacją), 11 dni wcześniej niż zwykle i 18 dni wcześniej niż w roku 2017. Z kolei drzewka wiśni w Tokio zakwitły 9 dni wcześniej, niż zwykle.

Wczesne kwitnięcia w ostatnich dekadach odnotowano 21 marca 2002 w tokijskim okręgu Chiyoda oraz w prefekturze Kochi w 2010 roku. Biorąc pod uwagę tereny, których JMA już nie monitoruje, w 1973 roku wiśnie zakwitły 20 marca w prefekturze Kagoshima. Pierwsze oficjalne dokumenty dotyczące kwitnienia drzew wiśni pochodzą z 812 roku. Najwcześniejsze odnotowane w przeszłości kwitnienie sakury wypadło 27 marca 1409 roku. 

Przez stulecia podziwianie ukwieconych drzew zmieniło się z rozrywki zarezerwowanej dla cesarskiego dworu do czegoś co chętnie robi większość zwykłych Japończyków. Przybiera to formę praktykowanego co roku przez dwa pierwsze tygodnie kwietnia tradycji hanami, podziwiania urody kwiatów, w szczególności kwiatów ozdobnych wiśni piłkowanych (Cerasus serrulata, sakura). 
Przyjęło się w historii uważać 17 kwietnia za szczyt kwitnienia, ale przez dziesiątki lat data ta przesunęła się do 5 kwietnia. W tym roku pełne kwitnienie przyszło jeszcze zanim marzec się skończył. Oficjele w Kioto ogłosili ten moment 26 marca.

- Dowody w postaci zapisków o kwitnieniu to rodzaj historycznego pomiaru który naukowcy wykorzystują do rekonstrukcji dawnych trendów klimatycznych – klimatolog Michael Mann powiedział dziennikowi „Washington Post”. Kwitnienie rosnących w górach Japonii drzew wiśnie od IX wieku odnotowano 732 razy. Zdaniem Manna, prowadzone od 1200 lat zapiski na temat osadzonego w japońskiej kulturze zwyczaju pokrywają się z rygorystycznie dokumentowaną wiedzą naukową na temat zmian klimatu. – Wywołane przez człowieka i obserwowane obecnie ocieplenie klimatu jest z perspektywy czasu wydarzeniem bez precedensu – dodaje naukowiec.

Im wcześniej wiosna dociera na północną półkulę, tym szybciej niektóre rośliny i zwierzęta zmieniają swoje zachowanie. W tym moment kwitnienia. Gdy naukowcy nałożyli na wykres daty kwitnienia wiśni w Kioto, zaczął wyglądać niemal identycznie jak wykres reprezentujący globalne ocieplenie, zauważa „Washington Post”. Obecne modele prognostyczne nie wróżą dobrej przyszłości japońskim tradycjom związanym z wiosennym kwitnieniem wiśni. Przy podniesieniu globalnych temperatur o 2,5 stopnia, kwiaty wiśni zdążą już opaść w położonym w górach mieście Takayama zanim krajowy festiwal z okazji nadejścia wiosny w ogóle się rozpocznie.