Coraz większa dostępność Internetu umożliwia nam szersze korzystanie z jego dobrodziejstw. Pisanie maili, czytanie prasy, robienie zakupów online to już codzienność dla wielu z nas. Także zamawianie jedzenia online staje się jedną z takich oczywistości, co najlepiej ilustruje szybki rozwój pyszne.pl – jednego z liderów na rynku zamawiania posiłków przez Internet.
 
- Faktycznie, zauważamy regularny przyrost nowych klientów - mówi Arkadiusz Krupicz, współzałożyciel pyszne.pl Jak sam przyznaje: - Internet to coraz powszechniejszy środek komunikacji, ludzie coraz pewniej się w nim czują i korzystają z usług, które wcześniej wykonywane były tylko przez telefon. - Powszechny dostęp do Internetu to niewątpliwie ważny element sukcesu firmy, ale nie bez znaczenia jest także jej przyjazny front-end i łatwość korzystania. Po wejściu na stronę i wpisaniu adresu ukazuje nam się lista restauracji, które dowożą jedzenie do naszej lokalizacji. Jest w czym wybierać - wszystkich restauracji jest ponad 1200 – od pizzerii, restauracji azjatyckich, aż po tradycyjne obiady domowe. Co ważne, ceny są takie same jak w lokalu. Płacić można nie tylko gotówką u dostawcy, ale także online – kartą kredytową czy PayPal, a przy pierwszym logowaniu, każdym kolejnym zamówieniu i ocenie restauracji dostajemy punkty lojalnościowe, które wymienić można na atrakcyjne rabaty u partnerów pyszne.pl. W razie wątpliwości dostępny jest obszerny dział pomocy.

A czy zamawianie jedzenia online wpływa jakoś na obyczaje żywieniowe Polaków? - Nasi klienci zamawiają najchętniej potrawy, które rzadko sami gotują - tłumaczy Krupicz. - Najpopularniejsze są dania kuchni włoskiej – pizza Margherita i Capricciosa. Zaraz po nich jest kebab z baraniną, a wśród dodatków królują frytki i sos czosnkowy. Czosnek to w końcu naturalny antybiotyk” śmieje się nasz rozmówca. Z polskich dań Krupicz wymienia pierogi ruskie i z mięsem, co potwierdza ich silną pozycję wśród rodzimych przysmaków. Kultowa zupa pomidorowa jest za nimi daleko w tyle.


Ważną zaletą serwisu jest możliwość zamawiania przez aplikacje mobilne z Androidem. - Dzięki temu jedzenie dostaniemy właściwie gdziekolwiek jesteśmy. Nie tylko w domu lub biurze, ale także w parku czy na działce - mówi Krupicz i przyznaje dalej „staramy się ciągle zmieniać i wychodzić na przeciw naszym klientom. Oni sami mogą nie tylko oceniać restauracje, ale także zgłaszać nam swoje ulubione lokale, których brakuje w serwisie.” Taki „internetowy słuch” i odpowiednie wyczucie czasu dobrze wróży dalszym sukcesom firmy. Zwłaszcza, że zamawianie jedzenia online cieszy się coraz większym zaufaniem klientów i popularnością.