– Motywacja była różna, zależnie od okresu – mówi Chet van Duzer, autor książki Potwory morskie na średniowiecznych i renesansowych mapach.

We wczesnym średniowieczu kartografowie naprawdę wierzyli w istnienie zagrożeń, jakie rysowali. W XVI w. potwory na mapach przyjmowały już fikuśne formy, a ich zadanie było czysto marketingowe – miały przyciągnąć uwagę klientów.

Kartograficzne potwory wyginęły już wiek później.

Dzięki rosnącej wiedzy o geografii i większej świadomości tego, co czeka śmiałków na morzu, złowrogie stwory musiały ustąpić pierwszeństwa pięknym żaglowcom.

Sean Rameswaram