Mają przeraźliwie białe futro i skórę, różowe tęczówki i czerwone oczy. To jednak nie duchy gór czy zjawy z japońskiego anime, lecz zwierzęta dotknięte albinizmem. To niezwykle rzadka cecha. Szansa, że stworzenie urodzi się z bielactwem, wynosi nawet jeden na milion. Albinosy intrygują ludzi, lecz w świecie fauny – który jest równie przepiękny, co bezlitosny – to jak przekleństwo. Wyrok śmierci, który zapada wraz z narodzinami.

Jedyna panda wielka z albinizmem na świecie

Albinizm jest spowodowany brakiem enzymu tyrozynazy, który jest odpowiedzialny za produkcję melaniny. Ta genetyczna anomalia pigmentacji jest bardzo dużym wyzwaniem dla zwierząt. Bielactwo nie opiera się bowiem wyłącznie na wyglądzie. Zwierzęta obarczone tą cechą mają również problemy ze wzrokiem. Cierpią na tym szczególnie drapieżniki, którym znacznie trudniej przychodzi polowanie, co przekłada się na gorsze umiejętności przetrwania.

W Narodowym Rezerwacie Natury Wolong w Chinach doszło ostatnio do nadzwyczajnego odkrycia. Kamera zainstalowana w regionie górskim ponownie uchwyciła pandę wielką (Ailuropoda melanoleuca) z albinizmem. Naukowcy uważają, że to pierwszy w historii znany niedźwiedź bambusowy, który urodził się z bielactwem. Co ciekawe, zwierzę już wcześniej zostało sfotografowane w 2019 roku. Od tego czasu nikt go jednak nie widział.

Na wolności żyje ok. 1900 pand wielkich

4 lata temu eksperci sugerowali, że panda mogła mieć rok lub dwa lata. Na wolności ssaki te żyją ok. 20 lat. Oznacza to, że osiągnęła już pełną dojrzałość. Specjaliści przyznają, albinos sprawia wrażenie zdrowego. Na zdjęciu nie widać żadnych większych obrażeń, które mogłyby być efektem starć z drapieżnikami. Naukowcy zwracają jednak uwagę na fakt, że niedźwiedź w Wolong ma niewielu naturalnych wrogów. Rezerwat jest domem dla ok. 150 pand wielkich. Według danych WWF na wolności żyje zaledwie 1864 niedźwiedzi bambusowych.

Pandy najczęściej żyją samotnie. Wędrują po zajętym przez siebie terytorium w poszukiwaniu nowych pędów bambusa powoli, aby oszczędzać energię. Są najbardziej aktywne o świcie i zmierzchu. Cechuje je charakterystyczne, czarno-białe umaszczenie z ciemnymi plamkami wokół oczu, które wyglądają jak maska. Zamieszkują lasy bambusowe na wysokości 1200–4100 m n.p.m.

Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody panda wielka należy do zwierząt narażonych na wyginięcie. Główną przyczyną jest stopniowe ograniczanie dostępnych dla niej obszarów, ale również stosunkowo niska rozrodczość. Wynika to z faktu, że zwierzęta te raczej nie nawiązują częstych interakcji z innymi przedstawicielami gatunku. W pary łączą się tylko w okresie godowym. Jedynie młode osobniki, które nie osiągnęły jeszcze dojrzałego wieku, chwilowo dzielą to samo terytorium z innymi pandami.

Zagadką pozostaje płeć pandy-albinosa

Pomimo wszelkich zagrożeń biała panda sprawia wrażenie szczęśliwej. Nagranie, które pochodzi z lutego, zostało udostępnione przez chińską telewizję. Pandę widać na kilku ujęciach, podczas których buszuje wśród traw, a także wspina się na drzewo bambusowe. Co ciekawe, pomimo samotniczego tryby życia tych ssaków, na jednym ujęciu widać, jak albinos wchodzi w interakcje z dwiema innymi pandami wielkimi. Chińscy naukowcy twierdzą, że była to matka wraz ze swoim młodym.

– Pod koniec lutego dorosłe dzikie pandy w Wolong znajdują się w okresie godowym. W tym czasie samice pand z młodymi mogą być bardzo agresywne, ponieważ chcą chronić swoje dzieci – mówił Wei Rongping z China Conservation and Research Center. To instytucja, która zajmuje się monitorowaniem pand w Chińskiej Republice Ludowej. – Ta samica pandy była jednak niezwykle spokojna. Jedną z możliwości jest to, że była to matka również białej pandy – dodaje Rongping.

Chińskie media podały, że kamery w rezerwacie Wolong zarejestrowały w sumie kilkanaście interakcji pomiędzy albinosem a innymi pandami w regionie. South China Morning Post twierdzi nawet, że istnieje nieopublikowany jeszcze film, który przedstawia zwierzę z bielactwem, bawiące się ze swoim rówieśnikiem. Zagadką pozostaje wciąż płeć albinosa. W przyszłości naukowcy planują pobrać DNA zwierzęcia, aby dowiedzieć się o nim więcej.

Źródło: South China Morning Post