Etna ma wysokość 3 300 metrów n.p.m. i jest drugim – po hawajskim Kilauea – najbardziej aktywnym wulkanem na świecie. Widowiskowy i na szczęście niegroźny wybuch Etny miał miejsce w nocy w niedzieli na poniedziałek. 

Późna pora aktywności wulkanu dała obserwującym erupcję doskonałe warunki do uwiecznienia wybuchu na nagraniach i zdjęciach. Widać na nich kilka gwałtownych wyrzutów lawy. Eksperci ocenili, że lawa wystrzeliwała z krateru na wysokość nawet przeszło 100 metrów. 

„Wulkaniczny spektakl” był widoczny z odległości wielu kilometrów, także z kontynentalnej części Włoch. Zakończył się w poniedziałek rano, kiedy morze lawy się uspokoiło, a nad wulkanem pojawiła się smuga gęstego popiołu. Mogła sięgać nawet 5 km – podaje  Volcanic Ash Advisory Centre (VAAC) w Tuluzie we Francji.

Choć okoliczne wioski w Katanii nie były zagrożone przez samą erupcję, to w poniedziałek rano obudziły się pokryte były warstwą wulkanicznego popiołu. Mieszkańcy oraz służby miejskie pracowały nad jego uprzątnięciem.

Etna to największy i najbardziej aktywny wulkan w Europie, produkujący co roku wystarczającą ilość lawy, aby wypełnić 108-piętrowy drapacz chmur.
Według VAAC, zdjęcia satelitarne pokazały, że niedzielny epizod miał miejsce głównie w szczycie ujścia krateru południowo-wschodniego.

bserwatorzy zwracają także uwagę na coś, co „wydaje się być szczeliną na południowym zboczu wulkanu”. Zaobserwowano tam nowy strumień lawy. 

Agencja Reuters podaje, że południowo-wschodniego część stożka krateru pękła, a lawa spływała z niego w dwóch kierunkach: na południowy wschód przechodząc przez obszar Torre del Filosofo oraz na południowy zachód, w kierunku Monte Frumento Supino.

Erupcji Etny towarzyszyły wstrząsy i huk. Przed samym wybuchem na szczycie góry odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,7. Od niedzieli rano do końca epizodu zaobserwowano co najmniej 17 dodatkowych, słabszych wstrząsów. 

Gwałtowna, ale niegroźna 

Eksperci zaklasyfikowali wybuch jako erupcję strombolijską – wyróżniającą się gwałtownymi eksplozjami rozżarzonej lawy, zastygającej w powietrzu i natychmiast opadającej u podnóży wulkany jako tzw. bomby wulkaniczne. 

Najbardziej ekstremalna forma aktywności wulkanicznej, erupcja pliniańska, charakteryzują się wybuchami, w trakcie których wulkan może wyrzucić nawet 2/3 swojej objętości. Z ostatnią taką erupcją mieliśmy do czynienia w 1980 roku, kiedy doszło do erupcji góry Świętej Heleny w Stanach Zjednoczonych. 

Najbardziej dotkliwa erupcja Etny miała miejsce w marcu 2017 r. Rannych zostało wówczas kilkanaście osób. W 1992 roku lawa spływająca po zboczu Etny zagroziła miastu Zafferana (7 tys. mieszkańców), co uznano za najbardziej rozległą erupcję od 300 lat. Zaangażowano wówczas do pomocy armię, aby kontrolowanymi wybuchami zmienić bieg płynącej lawy. 

Za najbardziej tragiczną w skutkach uważa się erupcję z 1669 roku, w trakcie której wulkan wyrzucił ogromne ilości lawy (pokryła ona powierzchnię około 37 km kw.) i materiału piroklastycznego. Lawa pokonała ok. 16 km, niszcząc po drodze kilka wsi. Ostatecznie dotarła do morza oraz Katanii, częściowo ją niszcząc.