Pluskwiaki wodne to grupa różnoskrzydłych owadów, które prowadzą wodny lub nawodny tryb życia. Stworzenie odkryte na Cyprze należy do rodziny Belostomatidae. Obejmuje ona ok. 150 gatunków, z których jeden (Lethocerus patruelis) występuje w południowo-wschodniej Europie. Te pluskwiaki są bardzo duże i polują na skorupiaki, ślimaki, płazy i ryby. W zdobywaniu pożywienia pomaga im aparat gębowy typu kłująco-ssącego oraz odnóża podobne do odnóży modliszek.

Plaga pluskwiaków na Cyprze?

Owad zauważony na Cyprze należy do rodzaju Lethocerus, który potocznie nazywany jest gigantycznym pluskwiakiem wodnym lub „podgryzaczem palców”, Owady te atakują ludzi, a ich ugryzienia powodują bolesne obrzmienia. Występują głównie w tropikalnych, subtropikalnych i umiarkowanych obszarach naszej planety. Największą różnorodność gatunków odnotowano w obu Amerykach. Największe osobniki osiągają długość ponad 12 centymetrów.

Skąd w takim razie owady te przybyły na Cypr? Naukowcy wciąż nie są pewni, dlaczego ani w jaki sposób stworzenia dostały się na tę uwielbianą przez turystów wyspę. Odkryto je zaledwie kilka tygodni temu, gdy nurkowie pływali przy  wschodnim wybrzeżu Cypru. Badacze ostrzegli zarówno mieszkańców, a także podróżnych, aby uważali na te ogromne pluskwiaki.

– Cypryjczycy powinni mieć otwarte oczy i palce u nóg z dala od wody – stwierdzili badacze, którzy dokonali identyfikacji pluskwiaków. 20 marca wydali oświadczenie, w którym poinformowali o tym niepokojącym odkryciu. Swoje wnioski przedstawili w artykule, który opublikowano na łamach czasopisma naukowego „Grigore Antipa” należącego do Narodowego Muzeum Historii Naturalnej.

Skąd gigantyczne pluskwiaki wzięły się na wyspie?

Nie wiadomo również, czy można już mówić o „pladze”, która zagraża wyspie. Służby Parku Narodowego Cypru przekazały, że gigantyczne pluskwiaki wodne żyją w siedliskach słodkowodnych, takich jak stawy i bagna na całym świecie. Ich ślina zawiera jad, co pozwala im unieruchomić ofiarę. – Wiadomo również, że owady te gryzą niczego niepodejrzewających ludzi między palcami u nóg. Dlatego nazywa się je „podgryzaczami palców”. Warto pamiętać jednak, że to ukąszenie jest nietoksyczne i jesteśmy o wiele za duzi, aby paść ofiarą pluskwiaka – przypominają władze.

Naukowcy podkreślili w artykule, że Lethocerus występują w pobliżu Cypru, w krajach kontynentalnych, takich jak Turcja, Liban, Izrael i Egipt. Ale nigdy wcześniej nie zauważono ich bezpośrednio na wyspie. W nowym badaniu zespół przejrzał doniesienia z ostatnich lat, aby zebrać dane dotyczące potencjalnych siedlisk pluskwiaków i dowiedzieć się więcej o ich nagłym pojawieniu się.

– Wyniki naszych badań opierały się niemal wyłącznie na relacjach osób, które publikowały zdjęcia i filmy w mediach społecznościowych, prosząc ekspertów o określenie gatunku – napisali autorzy w artykule. Wciąż jest jeszcze dużo niepewności co do pochodzenia pluskwiaków. Jednak badacze już teraz wiedzą, że Lethocerus raczej nie stanowi zagrożenia dla ekosystemu Cypru.

Co jeszcze wiemy o pluskwiakach podgryzających palce?

Samice gigantycznych pluskwiaków wodnych, w przeciwieństwie do innych owadów z podrodziny Belostomatinae, nie składają jaj na grzbietach samców. Zamiast tego po kopulacji jaja składane są na roślinności wschodzącej wysoko nad linią wody, aby nie były zanurzone na stałe. Następnie samiec strzeże jaj przed drapieżnikami i co jakiś czas nawadnia je, aby zapobiec ich wysuszeniu.

Podobnie jak inni przedstawiciele rodziny Lethocerus, wielkie pluskwiaki są drapieżnikami, które obezwładniają ofiarę. Atakują ją swoim aparatem gębowym i wstrzykują ślinę zawierającą szereg enzymów rozkładających białka. Ukąszenie może być bardzo bolesne dla ludzi, powodując obrzęk i pulsujący ból. Zwykle ustępuje w ciągu około pięciu godzin. Niektóre gatunki pluskwiaków są zagrożone wyginięciem.

Źródło: Grigore Antipa.