Aligator amerykański: ciekawostki

  • Aligatory zamieszkują naszą planetę  już bardzo długo. Pojawiły się bowiem na Ziemi aż… trzydzieści siedem milionów lat temu! 
  • Aligatory amerykańskie ryczą jak lwy! To prawda - choć nie posiadają strun głosowych, aligatory amerykańskie ryczą poprzez zasysanie do płuc powietrza i wypuszczanie go w taki sposób, że wydają z siebie głębokie niskie ryki. 
  • Płeć aligatora amerykańskiego zależy od… temperatury. Tak- jeżeli jaja aligatora amerykańskiego dojrzewają w temperaturze do trzydziestu stopni, to wykluwają się z nich samice. Z kolei,jeśli temperatura wylęgu jaj wynosi trzydzieści cztery bądź więcej stopni, to wykluwają się z nich samce.
  • Siła nacisku szczęki aligatora amerykańskiego jest ogromna i wynosi aż 964 kg/ m2.
  • Kiedy zęby aligatora amerykańskiego się zużyją, to… wyrastają mu nowe. W ciągu całego życia aligator amerykański może posiadać około dwóch tysięcy zębów. 
  • Aligatory amerykańskie do polowania na ptaki używają przynęty w postaci trzymanych na głowach gałęzi, które mają za zadania wabić poszukujące materiału do gniazdowania ptaki.
  • Słynny “aligator Hitlera” był właśnie aligatorem amerykańskim. W rzeczywistości Saturn- bo tak miał na imię- nie należał do Hitlera. Był mieszkańcem berlińskiego ZOO, które zostało zniszczone w czasie II wojny światowej. Saturn, odnaleziony trzy lata później przez brytyjskich żołnierzy, został przez nich oddany Sowietom. Dokonał żywota, w moskiewskim ZOO, 22 maja 2020 roku w wieku osiemdziesięciu czterech lat. Legenda o tym, że aligator amerykański Saturn należał do Hitlera, wynikała prawdopodobnie z faktu, iż Adolf Hitler był bywalcem berlińskiego ZOO i szczególnie lubił oglądać aligatory.
  • Aligator amerykański w kulturze masowej zaistniał jako symbol Florydy. Zwierzęta są wykorzystywane w celach rozrywkowych dla turystów, którzy będąc na Florydzie oglądają zapasy z aligatorami  amerykańskimi, jak również pokazy hipnotyzerskie z udziałem aligatorów. Wykorzystywanie aligatorów amerykańskich do zapasów spotyka się z krytyką ze strony obrońców praw zwierząt.
  • Również w polskiej kulturze odcisnął trwały ślad aligator amerykański. A ściślej mówiąc, aligatorzyca. W kultowej już komedii “Hydrozagadka” w rolę krokodyla wcieliła się bowiem Marta- aligatorzyca z płockiego ZOO. Ciekawostką również jest sposób, w jaki Marta trafiła do Polski. Otóż została ona przysłana w ramach “Akcji Krokodyl”, czyli wymiany… książek z Płocka  na zwierzęta od polonii z Argentyny. Tak Marta zamieszkała w Płockim ZOO w 1960 roku. Dziesięć lat później wystąpiła w filmie, a w 2020 roku obchodziła dziewięćdziesiąte urodziny, jako najstarsze  zwierzę spośród zamieszkujących europejskie ogrody zoologiczne.