Idea jest prosta – na 12 całostronicowych, barwnych ilustracjach przedstawić rok z życia lasu strefy umiarkowanej. Ze wszystkimi jego najważniejszymi mieszkańcami i ich zmiennym trybem życia. Każdy miesiąc to ten sam fragment lasu pokazany jednak w innych sytuacjach, warunkach pogodowych i porze dnia czy nocy.
 

Dwulatek najpierw zauważył wiewiórkę. Dopiero co karmił jedną w parku orzechami, więc było to skojarzenie dość oczywiste. Z zainteresowaniem wertował kolejne strony książki, szukając rudej kity. Dowiedział się, kiedy wiewiórka śpi, kiedy szuka żołędzi, a kiedy chowa je na później.
 

Z czasem przychodziły i inne zwierzęta. Każdorazowe wzięcie książki do ręki dawało dwulatkowi nowe odkrycia. I to chyba właśnie główny atut obrazków Emilii Dziubak – są tak rozbudowane, tak bogate w detale, że ciągle dziecko zaskakują. A to, że między nimi nie ma ani jednego słowa, daje pole do popisu zarówno wyobraźni dziecka, jak i rodzica dopowiadającego do nich historie.
 

Dwulatek żałował tylko, że wśród leśnych zwierząt nie znalazł kangura. Na tę lekcję przyjdzie jednak czas trochę później.
 

"Rok w lesie", Emilia Dziubak, wyd. Nasza Księgarnia